Giertych: ten kto oblał jeden egzamin ma szansę na świadectwo maturalne
Zmiany w systemie oceniania maturzystów to nie jednorazowa "amnestia" dla tegorocznych abiturientów, ale zmiana, która zostanie wprowadzona na stałe. To przygotowanie do wprowadzenia obowiązkowego egzaminu z matematyki na maturze - zapowiedział minister edukacji.
Wicepremier, minister edukacji narodowej Roman Giertych na konferencji prasowej w Warszawie podtrzymał swoją sobotnią wypowiedź, wedle której każdy kto zda co najmniej cztery z pięciu egzaminów maturalnych (łącznie ustnych i pisemnych), a uzyska łączny wynik egzaminu co najmniej 30 procent, zda maturę i otrzyma świadectwo dojrzałości. Zaznaczył, że nie będzie to dotyczyć osób, które zostały przyłapane na ściąganiu.
W tym roku matury nie zdał co piąty maturzysta. Według szacunkowych danych resortu edukacji, dzięki przygotowywanemu nowemu rozporządzeniu w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych, w tym roku świadectwa otrzyma ok. 50 tys. osób, które nie zdały egzaminu z jednego z przedmiotów.
Według Giertycha, rozporządzenie wejdzie w życie w sierpniu lub we wrześniu.