Giertych składa wniosek do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze
Roman Giertych złożył wniosek do prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze o "pociągnięcie do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za masowe zatrzymywania ludzi z powodów politycznych i wykorzystywanie procedur karnych do walki politycznej z przeciwnikami obecnego rządu". Wniosek obejmuje też przypadek zatrzymania samego Romana Giertycha w 2020 roku.
23.12.2021 12:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O złożeniu wniosku Roman Giertych poinformował na swoim facebooku. "Dzisiaj rano złożyliśmy podpisany przeze mnie, mec. Mikołaja Pietrzaka i mec. Jacka Dubois wniosek do prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze o pociągnięcie do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za masowe zatrzymywania ludzi z powodów politycznych i wykorzystywanie procedur karnych do walki politycznej z przeciwnikami obecnego rządu." - napisał Giertych.
Giertych: mieliśmy do czynienia z planowymi prześladowaniami przeciwników politycznych
Do wniosku liczącego kilkaset stron zostały załączone opinie profesorów Jana Barcza, Przemysława Saganka i Artura Nowaka-Fara, które mają potwierdzać zasadność wszczęcia tej sprawy przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.
Spotkanie w sprawie dalszego uzupełniania wniosku z prokuratorami MTK zaplanowane jest na połowę stycznia.
"Będziemy ten wniosek uzupełniać o kolejne, zgłaszające się ofiary (np. farmaceutów zatrzymywanych w czasie kampanii wyborczej jako rzekomych sprawców niedoboru leków). Również w uzupełnieniu dodamy kwestię wykorzystywania programu PEGASUS do uzyskiwania informacji o przeciwnikach politycznych i do preparowania dowodów mających służyć zatrzymaniom. Używanie programu PEGASUS jest jednym z dowodów na to, że mieliśmy do czynienia z planowymi prześladowaniami przeciwników politycznych" - napisał Giertych. Dodał, że wniosek do Hagi obejmuje również przypadek jego zatrzymania w roku 2020. "Stąd badanie inwigilacji nielegalnym oprogramowaniem będzie stanowić oczywistą część tego postępowania".
Giertych: Rozpoczęliśmy największy w historii Polski proces
Giertych podziękował także swoim koleżankom i kolegom adwokatom, którzy pracowali nad tym wnioskiem. "Ze względu na konieczność tempa prac wniosek złożyliśmy od razu w języku angielskim. Jestem dumny, że mogłem z wami przy tym wniosku współpracować. Bardzo serdecznie dziękuję aplikantom za pomoc w przygotowaniu wniosku. Również chciałem podziękować wszystkim organizacjom społecznym, które bardzo pomogły przygotować ten wniosek i odnaleźć osoby pokrzywdzone. Bez tej pomocy moglibyśmy nie dać rady" - napisał Giertych.
"Rozpoczęliśmy największy w historii Polski proces przed współczesną "Norymbergą" jak często jest nazywany MTK. To co się dzieje w Polsce zasługuje na osądzenie międzynarodowe, aby kara za te czyny była przestrogą dla rządzących na całym świecie, że wykorzystywanie narzędzi prawa karnego do zastraszania społeczeństwa i budowania dyktatury kończy się sprawiedliwą i surową karą. Oby zbrodniarze z obecnego rządu znaleźli się szybko na właściwym dla siebie miejscu, czyli na ławie oskarżonych Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze" - dodał Giertych.
Wojtunik: dziękuję w imieniu prześladowanych
Wpis Romana Giertycha skomentował były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik. "Dziękuję w imieniu prześladowanych…" - napisał na Twitterze.
Wojtunik pod koniec października usłyszał zarzut wyłudzenia zwrotu podatku VAT. Zdaniem prokuratury były szef CBA miał podawać się za osobę niemającą stałego zamieszkania na terytorium Unii Europejskiej i uprawnioną do skorzystania z procedury służącej zwrotowi podatku od towarów i usług.
Jak twierdzi prokuratura, "wyłudził oświadczenie nieprawdy od organów służby celno-skarbowej w wystawionej dokumentacji, a następnie użył tejże dokumentacji dotyczącej procedury Tax Free, po czym zadeklarował wywóz poza granicę Unii Europejskiej towarów o wartości ponad 64 tys. zł. W ten sposób, według ustaleń śledczych, miało dojść do wyłudzenia przez Pawła W. prawie 12 tys. zł z tytułu bezpodstawnego zwrotu podatku VAT".
Wojtunik odpiera zarzuty i twierdzi, że miał pełne prawo do zwrotu podatku VAT, ponieważ na stałe mieszka w Mołdawii jako doradca do spraw walki z korupcją wysłany przez Unię Europejską. "W Mołdawii wynajmuję mieszkanie, płacę rachunki, zamierzam nawet kupić własną nieruchomość. Moje centrum życiowe jest tam" - podkreślił Wojtunik.