Giertych: jest zgoda premiera na zmiany w regulaminie Sejmu
Jest zgoda premiera Jarosława Kaczyńskiego na zmiany w regulaminie Sejmu tak, aby każdy z klubów parlamentarnych miał prawo uzupełnienia o swoją propozycję porządku obrad Sejmu - powiedział w Sejmie wicepremier i lider LPR Roman Giertych.
27.04.2007 | aktual.: 27.04.2007 13:50
Giertych poinformował, że kwestia zmian w regulaminie Sejmu była m.in. przedmiotem jego piątkowej rozmowy z premierem Jarosławem Kaczyńskim.
Wicepremier zapowiedział, że projekt zmian w regulaminie ma być złożony przez LPR jeszcze w piątek. Zgodnie z dotychczasowymi przepisami regulaminu Sejmu, o porządku obrad Izby decyduje marszałek Sejmu. W przypadku punktów spornych rozstrzygają o tym posłowie podczas głosowania na sali obrad.
Jak wyjaśnił wicepremier - zgodnie z propozycją LPR - sprzeciw wobec propozycji klubów mogłoby wyrazić Prezydium Sejmu (marszałek i wicemarszałkowie).
Zależy nam na tym, aby LPR mogła mieć własne możliwości składania ważnych projektów ustaw dotyczących ochrony życia, osób biednych, rencistów - wyjaśnił Giertych. Podkreślił, że umowa koalicyjna zakazywała przekładania zmian w regulaminie Sejmu bez konsultacji z koalicjantami.
Pytany czy kandydat PiS na marszałka Sejmu Ludwik Dorn podczas spotkania z posłami klubu LPR poparł propozycję Ligi, Giertych powiedział, że "nie wyraził stanowczego sprzeciwu", co wicepremier uznaje za dobry znak.
Giertych podkreślił, że o takie zmiany w regulaminie Sejmu LPR zabiegała od dawna. Ale - jak powiedział - "nie było okoliczności politycznych" pozwalających na realizację postulatu Ligii.
Sejm ma głosować nad odwołaniem marszałka Sejmu Marka Jurka i powołaniem jego następcy. Kandydatem PiS jest Ludwik Dorn. PO zgłosiła kandydaturę Bronisława Komorowskiego.
Szef klubu LPR Mirosław Orzechowski powiedział dziennikarzom po spotkaniach, że wahanie Ligii nie było związane z żadnym targiem politycznym. Nie było żadnego "w zamian". Musieliśmy porozmawiać z kandydatem, przeprowadzić głosowanie w klubie - zastrzegł.
Ostatecznie LPR zdecydowała o poparciu kandydatury Dorna na marszałka Sejmu.