Giertych: codziennie modlę się za minister Hall
Nie miałem wpływu na zadania maturalne. Minister Hall chce zrzucić na mnie odpowiedzialność za tegoroczne matury. Modlę się za nią codziennie, żeby nie miała
wypadku drogowego, bo powiedziałaby wtedy policji, że ja jestem winien -
mówił były minister edukacji Roman
Giertych.
Hall powiedziała, że "zarządzanie ministerstwem przez Romana Giertycha (...) mocno zachwiało (...) stabilnością procedur komisji egzaminacyjnych". Dodała, że prace nad pytaniami maturalnymi, które są obecnie przedmiotem krytyki i ataku, rozpoczęły się ponad rok przed tegoroczną maturą.
Pani minister próbuje na mnie zrzucić odpowiedzialność za przeprowadzenie matury w roku 2008. To jest zupełnie absurdalne, bo ja nie miałem żadnego wpływu na te pytania i na procedury. Modlę się codziennie za panią minister, żeby nie miała wypadku drogowego, bo jak by miała wypadek drogowy, to by policji powiedziała, że winien jest Giertych - wyznał Giertych.
Według byłego ministra, tegoroczne kontrowersje wokół zadań maturalnych pokazują, że przydałaby się zaproponowana przez niego tzw. amnestia maturalna, która umożliwiała uzyskanie świadectwa dojrzałości maturzyście, który oblał jeden z egzaminów, ale ze wszystkich testów miał średnią co najmniej 30%. Rozporządzenie w tej sprawie zostało uchylone przez Trybunał Konstytucyjny w styczniu 2007.
W trakcie trwania tegorocznych egzaminów maturalnych pojawiły się wątpliwości co do precyzji sformułowań w testach egzaminacyjnych. Media, powołując się na opinie przedstawicieli środowisk naukowych i akademickich, zwracały uwagę, że ten brak precyzji może skutkować niewłaściwym interpretowaniem i rozwiązywaniem zadań przez abiturientów. Sprawa dotyczy m.in. jednego z tematów maturalnych z polskiego; poloniści spierali się, czy rzeczywiście bohaterka "Lalki" Bolesława Prusa Izabela Łęcka śni - jak wynika z tematu zadanego maturzystom - czy marzy na jawie.
Matematycy podnieśli z kolei sprawę jednego z zadań, w którym - ich zdaniem - nie napisano wprost, że chodzi o wielomian trzeciego stopnia. W piątek pojawiły się wątpliwości dotyczące z kolei jednego z zadań z fizyki; tym razem kwestionowane było rozwiązanie przedstawione przez Centralną Komisję Egzaminacyjną jako poprawne.