Giertych: ci, którzy nie zdali matury, zostali medialnie napiętnowani
Po ogłoszeniu propozycji amnestii maturalnej nastąpił atak medialny. Częściowo to po prostu atak na mnie, a nie na sam pomysł. Teraz prawie 50 tys. Osób, które nie zdały jednego egzaminu, jest ustawiana medialnie w takiej pozycji pariasów, pozycji napiętnowanych. To, że teraz niektórzy nie chcą skorzystać z amnestii, wynika z tego, że ulegają oni presji – powiedział wicepremier, minister edukacji, lider LPR Roman Giertych w audycji "Salon Polityczny Trójki".
26.07.2006 12:24
Salon polityczny Trójki: Panie premierze, właściwie to lato pracowite w Pana ministerstwie. Kiedy będzie gotowe rozporządzenie w sprawie matur?
Roman Giertych: Czekam na dzisiejszą rozmowę z panem prezydentem. Dzisiaj spotykam się z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Będziemy rozmawiać na ten temat. Na pewno chcemy to tak zrobić, aby wyważyć wszystkie racje. Z pewnością jest problem związany z tym, że atak medialny, który nastąpił po tej ogłoszonej propozycji, atak, który częściowo wynikał z poglądów osób, które ten atak organizowały, a częściowo po prostu ze zwykłego ataku na mnie, który to atak jest właściwie od samego początku mojego urzędowania. Zanim w ogóle objąłem ministerstwo, to już były manifestacje, protesty, różnego rodzaju gazety wypisywały. Ale ten atak spowodował jedną rzecz, która mnie niepokoi. Mianowicie, ta młodzież, to prawie 50 tysięcy osób, które nie zdały jednego egzaminu jest ustawiana medialnie w takiej pozycji pariasów, pozycji napiętnowanych. To mnie niepokoi i o tym dziś na pewno będę rozmawiał z panem prezydentem.
A co z tymi uczniami, którzy nie chcą skorzystać z tej maturalnej amnestii i nie chcą mieć świadectwa z taką złą oceną - chcą poprawiać?
- To jest właśnie wynik tego ataku. Bo jeżeli tworzy się taką atmosferę, to w którymś momencie ta młodzież tej presji po prostu ulega.
A da im Pan taką możliwość, żeby dostali całe nowe świadectwo. Poprawione w przyszłym roku, a nie tylko aneks? Czy to będzie w tym rozporządzeniu?
- Po spotkaniu z panem prezydentem wypowiem się w tej sprawie. Nie chciałbym, aby ta dyskusja, szczególnie w dniu dzisiejszym odbywała się zanim porozmawiam z panem prezydentem.
Czy rozważa Pan taką możliwość, żeby ta amnestia objęła także ubiegłorocznych maturzystów, którzy jako pierwsi zdawali nową maturę? Czy bierze Pan to pod uwagę? Dzisiaj pisze o tym "Życie Warszawy", że niektórzy prawnicy sugerują, że gdyby ubiegłoroczni maturzyści...
- Wszystkie zasady dotyczące tegorocznych maturzystów obejmują zawsze, bez względu na to o czym mówimy, tych, którzy nie zdali w zeszłym roku, a zdawali w tym roku. Tak, że to nie jest problem prawny.
Poprawki. A ci, którzy po prostu zdawali w ubiegłym roku nie mogą liczyć na tę amnestię?
- Zasadą, która obowiązywała było to, że ktoś kto nie zdał w zeszłym roku, uczestniczył w tegorocznych poprawkach.