Giertych: 500 mln zł na podwyżki dla nauczycieli, albo ustąpię
Wicepremier, minister edukacji Roman Giertych
poinformował, że wystąpi do Senatu o zwiększenie subwencji
oświatowej na ten rok o dodatkowe 500 mln zł z przeznaczeniem na
podwyżki dla nauczycieli. Zapowiedział także, że ustąpi ze
stanowiska, jeśli nie uda się zwiększyć subwencji.
05.01.2007 17:05
Giertych powiedział o tym w piątek na konferencji prasowej, po spotkaniu z Prezydium Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". Według ministra edukacji, zwiększenie subwencji oświatowej o dodatkowe 500 mln zł umożliwi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli, czyli takie, jak zapowiadał po objęciu funkcji w rządzie.
Przypomniał, że obietnicę tę złożył na podstawie uchwały rządu dotyczącej likwidacji tzw. klina podatkowego. Zmiany te zakładały obniżenie składek: rentowej oraz na ubezpieczenie chorobowe; miało to skutkować zwiększeniem płac całej sfery budżetowej, nie tylko nauczycieli. W sierpniu - przy sprzeciwie ministrów: edukacji i gospodarki morskiej - rząd zdecydował jednak, że wysokość oraz zasady opłacania składek na powszechne ubezpieczenia społeczne nie zmienią się. Wówczas minister edukacji wystąpił o zwiększenie subwencji oświatowej o 1,6 mld zł.
W trakcie prac nad budżetem na 2007 r. okazało się, że kwota na podwyżki będzie niższa - subwencję zwiększono tylko o ok. 1 mld zł. Te środki muszą starczyć też na odprawy dla nauczycieli odchodzących na wcześniejsze emerytury (obecny rok jest ostatnim, w którym mogą to zrobić) oraz zwiększenie wynagrodzeń nauczycielom, którzy uzyskali wyższy stopień awansu zawodowego. Dlatego tzw. kwotę bazową, służącą do wyliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli, Sejm zwiększył w ustawie budżetowej tylko o 2,2 proc.
W piątek na konferencji prasowej Giertych powiedział, że "nie widzi żadnej możliwości swojego funkcjonowania jako ministra edukacji narodowej", jeśli Senat podczas prac nad budżetem nie zwiększy subwencji o dodatkowe 500 mln zł. "Nie ma możliwości wprowadzania niezbędnych zmian w systemie edukacji, jeśli nie spełni się danej nauczycielom obietnicy" - zaznaczył. Podkreślił, że zapowiedział podwyżki na podstawie uchwały rządu, dlatego - jego zdaniem - jest to obietnica nie tylko jego, ale całego rządu. Minister edukacji powiedział, że stosowne poprawki do ustawy budżetowej na ten rok, zwiększające subwencję o dodatkowe 500 mln zł oraz kwotę bazową, ma złożyć w Senacie Liga Polskich Rodzin.
Pytany, czy jego ewentualna rezygnacja z zajmowanego stanowiska oznaczać będzie wyjście LPR z koalicji rządowej, Giertych powiedział, że gdyby doszło do złożenia przez niego rezygnacji, to o ewentualnym zerwaniu koalicji decydowałaby Liga, a nie on sam.
Przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Stefan Kubowicz powiedział, że cieszy go oświadczenie ministra edukacji, ale zapowiedź zwiększenia subwencji o dodatkowe 500 mln zł to dopiero deklaracja. Dlatego - jak poinformował - oświatowa "S" na razie nie wycofuje się z zapowiedzi rozesłania do szkół specjalnych ulotek. Umieszczone będzie na nich pytanie skierowane do pracowników oświaty: "Czy weźmiesz udział w manifestacji lub ostrzejszych formach naszego protestu, jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem i utrzymaniem waloryzacji płac w 2007 roku na poziomie ok. 2,2 proc. oraz brakiem perspektywy poprawy finansowania edukacji w latach 2007- 2010?".
Rozesłanie takich ulotek Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania zapowiedziała wcześniej na poniedziałek. Zachęcała też do oflagowania szkół. Decyzję o ewentualnym proteście oświatowa "S" ma podjąć dopiero po spotkaniu z premierem Jarosławem Kaczyńskim, do którego ma dojść pod koniec stycznia lub na początku lutego.
Oświatowa "S" chce takiej nowelizacji rozporządzenia o minimalnych stawkach wynagrodzenia nauczycieli, w którym byłoby zapisane zwiększenie ich płac zasadniczych o 5 proc. Przed spotkaniem z ministrem edukacji Kubowicz powiedział dziennikarzom, że środki na podwyżki można znaleźć m.in. przesuwając na 2008 r. możliwość przechodzenia na wcześniejsze emerytury.
Giertych, pytany na konferencji, czy opowiada się za wydłużeniem o rok możliwości przechodzenia nauczycieli na wcześniejsze emerytury, zaznaczył, że sprawa dotyczy także innych grup zawodowych, dlatego nie będzie się na ten temat wypowiadał, dopóki nie pozna stanowiska w tej sprawie premiera i innych ministrów.
W poniedziałek referendum strajkowe rozpoczyna Związek Nauczycielstwa Polskiego. Chce on zapytać nauczycieli: "Czy wobec szkodliwej polityki rządu niszczącej system oświaty, a także wobec odstąpienia od zapowiadanych 7 proc. podwyżek płac dla nauczycieli, jesteś za przystąpieniem do jednodniowego ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego pracowników oświaty?". Referendum ZNP ma potrwać do 15 lutego.