Giełdy Europy kończą sesje zwyżkami w ślad za USA
Wtorkowe sesje w Europie zakończyły się wzrostami idąc śladem
zwyżkujących indeksów na giełdach amerykańskich. Jednak inwestorów deprymowały mało
zadowalające wyniki niektórych przedsiębiorstw, takich jak niemiecki producent
półprzewodników - Infineon.
22.04.2003 | aktual.: 22.04.2003 19:02
Do godziny 18.40 zarówno Dow Jones jak i Nasdaq zwyżkowały pomimo początkowych spadków. Wśród inwestorów pojawiła się plotka, że pojmany został były iracki przywódca Saddam Hussajn, którego los pozostawał dotąd nieznany.
Przedstawiciel władz amerykański powiedział jednak telewizji NBC, że pogłoski te są nieprawdziwe.
"Ta plotka krążyła po rynku pod koniec sesji w Europie i choć niewielu traktowało ją poważnie, to jednak giełdy w Europie wzięły przykład z Wall Street. Całości dopełniły niskie obroty po świętach" - powiedział analityk jednego z paryskich banków.
Indeks FTSE Eurotop 300 wzrósł o 0,65 procent, zaś DJ Euro Stoxx zwyżkował o 0,67 procent. O tej porze działa jeszcze tylko giełda we Frankfurcie.
Inwestorów wciąż nękają obawy o zyski przedsiębiorstw, szczególnie, że trwająca seria publikacji wyników wywołuje mieszane uczucia. Firmy są też raczej niechętne prognozowaniu wyników.
"Wciąż mamy do czynienia z długoterminowym negatywnym trendem i ci, którzy uważają, że koniec wojny z Irakiem poważniej wspomoże giełdy, oszukują sami siebie" - powiedział Pierre Vignaud, analityk paryskiego banku CIC.
Zniżkującym spółkom przewodził niemiecki Infineon, którego akcje straciły 1,6 procent z powodu większej niż oczekiwano straty w drugim kwartale jego roku obrachunkowego.
Spadł także kurs szwajcarskiego koncernu spożywczego Nestle przed czekiwaną z niepokojem przez inwestorów jutrzejszą publikacją wyników sprzedaży za pierwszy kwartał. Zniżkowały też akcje producenta dóbr luksusowych LVMH w reakcji na oczekiwany spadek popytu w Azji z powodu epidemii SARS.