"Geremek wierzył, że świat zmierza w dobrym kierunku”
Bronisław Geremek był nie tylko polskim patriotą i wielkim Europejczykiem, ale jednocześnie niesłychanie sympatycznym człowiekiem, pełnym optymizmu i nadziei, wierzącym, że świat zmierza w dobrym kierunku – mówił w Parlamencie Europejskim Bronisław Komorowski. Marszałek Sejmu wraz z przewodniczącym PE Hansem Gertem-Poetteringiem otworzył w Brukseli wystawę poświęconą zmarłemu w lipcu europosłowi.
23.09.2008 | aktual.: 23.09.2008 16:37
Wystawa „Bronisław Geremek. Polityk wolności i Solidarności” była już prezentowana w polskim parlamencie. Ekspozycja to zbiór unikatowych zdjęć - m.in. przedstawiających profesora po podpisaniu porozumień sierpniowych, podczas rozmów przy Okrągłym Stole, podczas spotkania z Lechem Wałęsą, z papieżem Janem Pawłem II czy podpisującego dokumenty potwierdzające przystąpienie Polski do NATO.
Wybitny mąż stanu, architekt III Rzeczypospolitej, wolnej i demokratycznej Polski. Wierzył, że człowiek i świat zmierza w dobrym kierunku, tylko z taką postawą można było przetrwać więzienie, internowanie, kształtować nowy system, walczyć o miejsce Polski w Europie - tak o zmarłym byłym działaczu opozycji antykomunistycznej mówił Komorowski. - Bronisław Geremek był politycznym optymistą i tylko dzięki temu optymizmowi mógł robić wielkie rzeczy, zmieniać świat.
Niech trwa pamięć o tej wielkiej osobowości, wielkim Europejczyku. To był dla nas zaszczyt, że mogliśmy z nim pracować. Dziękuję Bronisławie Geremku – mówił z kolei przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans Gert-Poettering.
Wcześniej obaj politycy rozmawiali o perspektywach szybkiego wdrożenia Traktatu Lizbońskiego. Jak mówił Komorowski, polski parlament swoje „zadanie” w kwestii ratyfikacji traktatu wykonał już dawno, następny krok należy do prezydenta. Liczę na szybkie podpisanie dokumentu przez Lecha Kaczyńskiego – dodał marszałek Sejmu. _ Polacy nie powinni bać się traktatu lizbońskiego. Traktat zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne_ - przekonywał z kolei Poettering.
Komorowski poinformował szefa PE, że polski rząd wyznaczył datę polskiego wejścia do strefy Euro na rok 2011. Jak powiedział to „ambitny, ale realny termin”. Obu polityków pytano również o wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, dotyczącą wzrostu cen po wejściu do strefy euro. J. Kaczyński mówił w poniedziałek w Zielonej Górze, że na wprowadzeniu w Polsce euro emeryci mogą stracić nawet 240 zł miesięcznie. Przekonywał, że "w interesie zwykłych Polaków" nie warto rezygnować ze złotówki.
Tym różni się obecny premier od byłego, że zamiast straszyć Polaków daje im nadzieję - skomentował wypowiedź szefa PiS Komorowski. I przywołał pozytywne doświadczenia Niemiec i Słowacji. Poettering przypomniał natomiast, że przed wstąpieniem Polski do Unii członkostwa obawiało się wielu rolników, którzy obecnie dostrzegają wiele jego zalet. Moja rada dla polskich polityków jest taka, aby nie straszyć ludzi. Pracujmy dla silnej, stabilnej, europejskiej waluty - zaznaczył przewodniczący europarlamentu.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska