To, że Geremek uczestniczył w posiedzeniu, wynika z komunikatu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie przekazanego w piątek.
W żadnym momencie i w żadnej z moich funkcji publicznych nie uczestniczyłem w podjęciu decyzji o złotówkowych wypłatach niemieckich odszkodowań. Uważam za wysoce niepokojące, że kierownictwo Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie posługuje się nieprawdziwymi informacjami dla usprawiedliwienia swoich szkodliwych decyzji - napisał Geremka w sprostowaniu przekazanym w poniedziałek.
Rzecznik Fundacji Mateusz Chachaj nie chciał odnieść się do tego oświadczenia uzasadniając to obowiązującym go od poniedziałku zakazem wypowiadania się dla mediów.
Od pragnącej zachować anonimowość osoby związanej z Radą Fundacji dowiedziała się, że Geremek oficjalnie jest członkiem Rady, choć, zgodnie z jej statutem, powinien być nim urzędujący minister spraw zagranicznych, Władysław Bartoszewski. W opisanym posiedzeniu Rady fundacji 9 lutego uczestniczył pełnomocnik Geremka z jednego z departamentów MSZ.
Od poniedziałku do środy pracuje specjalna komisja pod przewodnictwem wicepremiera Janusza Steinhoffa, która ma zbadać, czy Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie słusznie zdecydowała o przyjmowaniu złotówek zamiast marek na wypłatę odszkodowań i kto ponosi za to odpowiedzialność.(aka)
