PolskaGeneralny konserwator zabytków Piotr Żuchowski: "złoty pociąg" będzie własnością Skarbu Państwa

Generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski: "złoty pociąg" będzie własnością Skarbu Państwa

Generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski: "złoty pociąg" będzie własnością Skarbu Państwa
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
29.08.2015 08:25, aktualizacja: 29.08.2015 13:49

"Złoty pociąg", jeśli zostanie odnaleziony, będzie własnością Skarbu Państwa - zastrzegł generalny konserwator zabytków i wiceminister kultury Piotr Żuchowski.

Nikt nie zna zawartości wagonów ukrytych gdzieś na Dolnym Śląsku, ale Światowy Kongres Żydów już zastrzega, że mogą to być rzeczy należące do Żydów. Wcześniej w rosyjskich mediach pojawiła się wypowiedź prawnika, który dowodził, że zawartość pociągu może należeć do Rosji - jako prawnego sukcesora Związku Radzieckiego, uczestnika antyhitlerowskiej koalicji.

- Analiza, którą przeprowadzili nasi prawnicy dość jednoznacznie stwierdza, że pociąg, jeżeli zostanie znaleziony, jeżeli nie pojawią się osoby, które będą mogły udowodnić swoje właścicielstwo, będzie własnością Skarbu Państwa - powiedział w radiowej Jedynce Piotr Żuchowski.

Generalny konserwator zabytków przewiduje, że zawartość pociągu poznamy nie wcześniej, niż za kilka miesięcy. Podkreślił, że najważniejsze jest bezpieczne dotarcie do znaleziska, a następnie zabezpieczenie go. - Nie wiem, w jakim on jest stanie, nie wiadomo też, co znajduje się w środku - powiedział.

Jego zdaniem, mogą to być na przykład niebezpieczne związki chemiczne. - Ja osobiście nie wierzę w słynne złoto Wrocławia, bo takie złoto można by wywieść w kilku pomniejszych transportach i myślę, że tak uczyniono - dodał.

Piotr Żuchowski wierzy natomiast w istnienie samego pociągu. Gość radiowej Jedynki tłumaczył, że do tej pory sprawy dotyczące ewentualnych znalezisk były zgłaszane przez osoby mało wiarygodne, albo przekazywano je ustnie i wycofywano się, gdy trzeba było złożyć pisemne zgłoszenie.

W tym przypadku jest oficjalne zgłoszenie ze wskazaniem miejsca oraz żądaniem 10 procent znaleźnego. To - zdaniem generalnego konserwatora zabytków - uwiarygadnia całą sprawę. Tak samo jak badania georadarowe. - Ja to widziałem, trochę przypomina to malarstwo secesyjne, ale można było zobaczyć tam kontury, które pokazują pociąg - powiedział Piotr Żuchowski.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (683)
Zobacz także