Generał Jaruzelski w szpitalu. Pod jego domem gorąco
Gen. Wojciech Jaruzelski został w poniedziałek przyjęty na oddział Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Tymczasem w nocy z poniedziałku na wtorek - w przededniu 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego - przed jego domem mają się odbyć trzy zgromadzenia publiczne.
12.12.2011 | aktual.: 12.12.2011 22:56
Jak poinformował rzecznik prasowy Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie płk dr Piotr Dąbrowiecki, lekarze spodziewają się, że generał spędzi w szpitalu kilka najbliższych dni. Powodem hospitalizacji jest planowa chemioterapia - Jaruzelski kontynuuje leczenie chłoniaka. Jego stan zdrowia jest określany jako średni, ale stabilny.
Przed domem generała na warszawskim Mokotowie zaplanowano na noc z poniedziałku na wtorek trzy zgromadzenia publiczne. Manifestacje w tym miejscu odbywają się co roku w przededniu rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Według informacji ze strony internetowej warszawskiego ratusza najwcześniej, o godz. 18.00 rozpoczyna się demonstracja na pl. Konstytucji, skąd manifestanci mają wyruszyć przed dom Jaruzelskiego, po drodze mijając dawną siedzibę "Solidarności" przy ul. Mokotowskiej. Organizator tego zgromadzenia, b. działacz KPN Tomasz Sokolewicz, podkreśla, że marsz jest pomysłem grupy działaczy opozycji w PRL, którzy w stanie wojennym byli aresztowani lub internowani. W komitecie honorowym manifestacji znalazły się osoby związane m.in. z KPN, KPN-Obóz Patriotyczny, NOP, ONR, Młodzieżą Wszechpolską i Prawicą Rzeczypospolitej.
Kolejne dwa zgromadzenia przed domem generała mają rozpocząć się odpowiednio o godz. 21.00 i o godz. 23.30. Ich organizatorami są Społeczny Komitet Upamiętnienia Ofiar Stanu Wojennego oraz Liga Obrony Suwerenności. Zgodnie ze zgłoszeniami na stronie urzędu miasta manifestacje powinny zakończyć się do godz. 1.00 w nocy.
Organizatorzy wszystkich trzech zgromadzeń przed domem Jaruzelskiego chcą upamiętnić ofiary stanu wojennego oraz domagają się ukarania przywódców komunistycznych odpowiedzialnych za jego wprowadzenie.
Stołeczny ratusz nie podaje, ilu uczestników zgłosili organizatorzy poniedziałkowych manifestacji. W ub. tygodniu poinformował natomiast, że łącznie w zgromadzeniach zaplanowanych na 12 i 13 grudnia organizatorzy zapowiedzieli udział ponad 20 tys. osób. Na 13 grudnia PiS zapowiada w stolicy Marsz Niepodległości i Solidarności. Na poniedziałkowe popołudnie w ratuszu zgłoszono jeszcze dwie manifestacje - na pl. Konstytucji manifestację organizuje redakcja "Nowego Ekranu", a przed Biurem Handlowym Polpharmy mają demonstrować związkowcy z "Solidarności" Polfy Warszawa.
Magdalena Łań ze stołecznego ratusza poinformowała, że z ramienia urzędu zgromadzenia przed domem Jaruzelskiego śledzić będzie dwóch obserwatorów. Na miejscu będą też policjanci. - Będziemy dbać o bezpieczeństwo wszystkich zgromadzonych - powiedział rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji mł. insp. Maciej Karczyński.
Zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek warszawiacy muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu i objazdami. Od godz. 16.00 do godz. 18.00 utrudnienia występują na Krakowskiem Przedmieściu, ul. Tokarzewskiego-Karasiewicza i pl. Piłsudskiego. Od godz. 17 do północy mają trwać utrudnienia na pl. Konstytucji oraz ul. Marszałkowskiej, Puławskiej i Ikara. O godz. 21 mają się zacząć utrudnienia na ulicach Bukowińskiej i Czerniowieckiej. Na tych dwóch ulicach oraz na ul. Ikara utrudnienia mają trwać do godz. 1 w nocy.
We wtorek, w godz. 17-19.30 utrudnienia mają być na pl. Trzech Krzyży i w Alejach Ujazdowskich.