Gen. Stanisław Koziej: żal mi było ministra Kownackiego
- Żal mi było ministra Kownackiego... Czasem się spieramy, ale patrzyłem jak stoi zażenowany, że znowu jest kolizja - i to z jego udziałem. Coś jest nie tak z profesjonalizmem służb - w BOR, może także i w żandarmerii, jak widać... - tak Stanisław Koziej skomentował kolizję z udziałem limuzyny wiceszefa MON Bartosza Kownackiego. Generał odniósł się również do zamieszania wokół uczestnictwa Polski w Eurokorpusie.
30.03.2017 | aktual.: 30.03.2017 09:10
Do stłuczki doszło w środę na warszawskim Powiślu. Wiceminister Kownacki wracał ze spotkania z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawłem Solochem. Nikomu nic się nie stało. Należąca do Żandarmerii Wojskowej limuzyna BMW, którą podróżował Kownacki, miała rozbitą maskę i prawy bok z przodu. W drugim z uczestniczących w kolizji samochodów - terenowym volvo - widać zaś było, że zadziałały poduszki powietrzne. (więcej na ten temat)
- Moi kierowcy nigdy nie wjeżdżali jak kula na czerwone światła. Trzeba się spokojnie rozejrzeć: jest droga, to przejeżdżam, nie - to mimo wszystko się zatrzymuję - komentował Koziej. Dodał, że "przez 5 lat może z 5 razy" prosił o włączenie kogutów w limuzynie. Przyznał, że czasam zdarzają się sytuacje "obiektywne" - korek, jedzie się na ważne spotkanie itp. - że trzeba je włączyć, ale podkreślił, że nie można ich nadużywać. - Najważniejszy jest profesjonalizm kierowców - podsumował.
Niefortunna decyzja MON
Generał skomentował również decyzję MON o redukcji naszego udziału w Eurokorpusie. - Jeśli spojrzymy na to z punktu strategiczno-politycznego, daleko do przodu, to ta decyzja była bardzo niefortunna i w niefortunnym momencie podjęta - ocenił Koziej. Podkreślił, że uczestnictwo w Eurokorpusie łączy nas z Zachodem. - To jest jego podstawowa rola. (...) Jeżeli wychodzimy z niego, wycofujemy na marginalne pozycje, to ucinamy sobie jedną z nitek łączących nas z Zachodem - kontynuował.
Przypomnijmy, we wtorek pojawiła się informacja, że Polska wycofuje się Eurokorpusu. Doniesienia jednak szybko zdementował wiceszef MON Bartosz Kownacki, rzecznik rządu Rafał Bochenek, a także minister Antoni Macierewicz. Jak się potem okazało, Polska "stopniowo zredukuje swój wkład" w Eurokorpus oraz zrezygnuje z ubiegania się o status państwa ramowego. O decyzjach MON poinformowało w zamieszczonych na stronie ministerstwa oświadczeniach.