Gen. Richard Shirreff: NATO nie ma dość sił, by sprostać Rosji
W razie eskalacji kryzysu na Ukrainie armie NATO w Europie nie mają dość sił, by sprostać potencjalnym wyzwaniom ze strony Rosji. Z takim ostrzeżeniem wystąpił tydzień przed szczytem NATO w Walii brytyjski generał sir Richard Shirreff - były zastępca głównodowodzącego sił NATO w Europie.
27.08.2014 | aktual.: 27.08.2014 12:52
- Myślę, że realia są takie, iż NATO byłoby w bardzo wielkich tarapatach i miałoby wielkie trudności, by wystawić na lądzie, morzu i w powietrzu - ale zwłaszcza na lądzie - siły konieczne do powstrzymania jakiejkolwiek formy rosyjskiego zagrożenia - powiedział telewizji BBC generał Shirreff, który do marca był zastępcą w europejskim dowództwie NATO.
Dodał, że choć to niepopularne, sojusznicy - zwłaszcza w Europie - muszą przeznaczyć więcej środków na obronę. - Państwa europejskie będą musiały sięgnąć do kieszeni i wydać więcej na obronę. Tylko cztery państwa spośród 28 wydają na obronność więcej niż minimum 2% PKB, do czego zobowiązało się wszystkich 28 państw za stołem Rady Północnoatlantyckiej - powiedział były najwyżej postawiony europejski dowódca sił NATO.
Wśród tych czterech państw nie ma Polski pomimo znacznego zwiększenia w tym roku planowanych wydatków obronnych.
- W 2015 r. - z racji spłaty ostatniej części rachunku za samoloty F-16 - nie zwiększymy pułapu wydatków na obronę, utrzymamy go na poziomie procentowym z 2014 r., ale będziemy chcieli uzyskać wskaźnik 2 proc. w 2016 r. - zapowiedział właśnie w sejmie Donald Tusk. Dodał, że rząd chce zwiększenia struktur NATO w Polsce. Takie same postulaty zgłasza prezydent Bronisław Komorowski. Polska w najbliższych latach ma wydać 130 mld zł na modernizację wojska.