Gen. A. Tyszkiewicz uznany przez Abchazję za "persona non grata"
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Abchazji uznało polskiego generała za "persona non grata". Od tej pory szef Misji Obserwacyjnej Unii Europejskiej w Gruzji Andrzej Tyszkiewicz ma zakaz wjazdu na terytorium zbuntowanej republiki. Informacje te potwierdziła Komisja Europejska.
04.05.2012 14:12
Samozwańcze władze w Suchumi mają za złe europejskim politykom i pracującym na Kaukazie obserwatorom, że do tej pory nie uznają niepodległości Abchazji. Według abchaskiego MSZ misja obserwacyjna, którą kieruje generał Tyszkiewicz w nazwie ma "w Gruzji" a powinna mieć również wskazanie, że "i w Abchazji". Pojawiały się też zarzuty, że członkowie unijnej misji sprzyjają Gruzinom.
- Skoro nie chcą nas uznać to niech sobie obserwują swoich gruzińskich przyjaciół - cytuje wypowiedzi abchaskich dyplomatów "Niezawisimaja Gazieta". Bezpośrednią przyczyną uznania polskiego generała za "persona non grata", była jego odmowa wpisywania do raportów informacji strony abchaskiej o rzekomej działalności gruzińskich band zbrojnych. Tyszkiewicz tłumaczył to tym, że Abchazja nie wpuszcza na swoje terytorium unijnych obserwatorów.
Bruksela nazwała tę decyzję niedopuszczalną. Rzeczniczka Komisji Europejskiej Maja Kocijancić powiedziała Polskiemu Radiu, że z tego powodu odwołano ubiegłotygodniowe spotkanie z udziałem przedstawicieli unijnej misji i władz Abchazji.
- Unia Europejska wyraziła ubolewanie, ale ma nadzieję, że spotkanie zostanie wkrótce ponownie zorganizowane z udziałem wszystkich uczestników - dodała rzeczniczka.