PolskaGdzie zniknęły pieniądze Krakowskich Zakładów Mięsnych?

Gdzie zniknęły pieniądze Krakowskich Zakładów Mięsnych?

Od 10 miesięcy supernowoczesne linie produkcyjne umierają, stojąc. Pracownicy mówią o "gigantycznej aferze". Za trzy dni ostatnia grupa niedobitków po trzystuosobowej załodze Krakowskich Zakładów Mięsnych straci pracę - informuje "Dziennik Polski".

W kwietniu 2003 r., po 125 latach działania w centrum Krakowa, firma znana m.in. z produkcji kiełbasy małopolskiej i krakowskiej suchej, przeniosła się do nowego, spełniającego wymagania unijne, zakładu na obrzeżach miasta. Atrakcyjny z punktu widzenia komercyjnego teren starego zakładu na Grzegórzkach został sprzedany firmie developerskiej - GTC; lada dzień otworzy ona w tym miejscu centrum handlowo-rozrywkowe, "Galerię Kazimierz".

W otwarciu nowego zakładu KZM - opisywanym jako "wielki sukces" - uczestniczyli biskup, wojewoda, prezydent. Prezes firmy zapowiadał podwojenie przychodów i zatrudnienie do 500 osób. 13 miesięcy później produkcja zamarła - zaczęły się grupowe zwolnienia. Zakład utonął w długach, nie było z czego spłacać kredytów zaciągniętych na budowę. Do dziś nie wiadomo, gdzie podziały się pieniądze ze sprzedaży gruntów na Grzegórzkach, za które miał być wybudowany nowy zakład.

Operacje finansowe, które miały się przyczynić do dramatu KZM, bada od kilkunastu miesięcy wydział przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Byłym członkom rady nadzorczej zakładów, znanym i szanowanym krakowianom, zarzuca się "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej", która "stworzyła sieć spółek przejmujących za bezcen kierowane przez nich firmy z udziałem skarbu państwa". (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)