Gdzie Jarosław Kaczyński łowi ryby? Nitras wyjaśnia: w zalewie octowej, a zdjęcia są pstrykane tylko dla publiczności
Zaczęło się od kluczowego pytania, czy Szczecin leży na morzem. Potem padły kolejne o łowieniu ryb przez prezesa PiS i zatrzaśnięciu w windzie z Renatą Beger. Sławomir Nitras wybrnął z nich i znów dopiekł rządzącym - od teraz mówimy o Programie Premia+", a nie 500+.
Goście Roberta Mazurka w RMF FM nigdy nie mają łatwo. Zaskakuje pytaniami, wymusza odpowiedzi, jest ostry i stanowczy. Tak było i tym razem, kiedy po drugiej stronie stołu pojawił się kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Szczecina. Sławomir Nitras musiał wyjaśnić, czy jego miasto leży nad morzem, czy nie.
"Kaczyński łowi ryby w zalewie octowej"
- Leży. To, co pan myśli, że jest jeziorem Dąbie, to jest Odra. Ale administracyjnie wody morskie kończą się na moście Długim w Szczecinie - wyjaśnił ze spokojem polityk. Przyznał również, że woda jest bardzo czysta. Dlatego Mazurek spytał, czy wie, gdzie prezes PiS łowi ryby, w Dąbiu czy w Zalewie?
- Jak znam Joachima Brudzińskiego, to Jarosław Kaczyński łowi ryby w zalewie octowej, a zdjęcia są pstrykane tylko dla publiczności - zażartował Nitras.
Potem żarty się skończyły, bo polityk przystąpił do krytykowania PiS. - Pani Szydło, która jest autorem Programu 500+, dała nam w Sejmie popis. Od teraz musimy mówić o programie Premia+, bo przecież "premia się należy". Matki z jednym dzieckiem zwracają 500+, a ministrom w rządzie - poza pensją, która wynosi 120-130 tys. rocznie - dlatego należy się program Premia+ - dodał polityk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Bałbym się, że wyjąłby mały pistolecik"
- Uważam, że ten poziom wynagrodzenia, który PiS zaproponował sobie, jest zbyt wysoki - dodał. Zaznaczył przy tym, że kiedy "Platforma dojdzie do władzy, to Program 500+ zostanie utrzymany". - Ale program Premia+ zostanie absolutnie zlikwidowany - wyjaśnił.
Wtedy Robert Mazurek zaskoczył po raz kolejny. Spytał, co zrobiłby polityk, gdyby zatrzasnął się w windzie z Kaczyńskim. - Pierwsza myśl: bałbym się, że wyjąłby mały pistolecik - zaśmiał się Nitras. Opowiedział również, że w 1991 roku Jarosław Kaczyński tuż po kampanii wyborczej wręczył mu książkę z osobistą dedykacją: "dziękuję za pomoc i wsparcie".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ale najwidoczniej pytanie o windę spodobało się Nitrasowi, bo przywołał jedno z ciekawych zdarzeń. - Kiedyś o 7 rano zatrzasnąłem się w windzie z panią poseł Renatą Beger i przez 45 minut nikt nie mógł nas uwolnić. Challenge był – uciekałem wzrokiem - opisał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl