ŚwiatGdyby terroryści zaatakowali Watykan

Gdyby terroryści zaatakowali Watykan

Przedstawiciele służb specjalnych i dyplomaci z
30 krajów dyskutowali w Herzlii w Izraelu o scenariuszach
hipotetycznego ataku Al-Kaidy na Watykan - poinformował dziennik "Corriere della Sera".

Gdyby terroryści zaatakowali Watykan
Źródło zdjęć: © AFP

Przebieg międzynarodowej konferencji, która odbyła się w dniach od 11 do 14 września, zrelacjonował na łamach gazety włoski ekspert do spraw terroryzmu Guido Olimpio.

Przedstawiony w Herzlii scenariusz wydarzeń zakładał atak trzech terrorystów na Watykan. Jeden kamikadze wysadza się w powietrze na Placu świętego Piotra, a dwóch zajmuje Kaplicę Sykstyńską i bierze 78 zakładników z różnych krajów. Po wywiezieniu papieża w bezpieczne miejsce rozpoczynają się negocjacje z terrorystami.

Przez cały dzień podczas konferencji w Izraelu zorganizowanej przez Instytut do walki z terroryzmem jej uczestnicy punkt po punkcie mówili o tym, co może wydarzyć się w Watykanie.

Guido Olimpion, ujawniając fragmenty dyskusji, jaka toczyła się w Herzlii, napisał, że reprezentanci służb specjalnych założyli, iż terroryści, którzy zajmą Kaplicę Sykstyńską, zażądają uwolnienia więźniów i podstawienia samolotu, którym polecą do Iraku. Zagrożą też, że w razie niespełnienia ich żądań wysadzą zaminowaną przez siebie kaplicę. Dwadzieścia minut później funkcjonariusze służb specjalnych eskortują papieża w bezpieczne miejsce, a do działań przystępują negocjatorzy. Już w tym momencie uczestnicy narady zwrócili uwagę, że ustalenie linii postępowania i koordynację akcji znacznie utrudni fakt, że zakładnicy pochodzą z różnych krajów, a zatem rządy zainteresowanych państw mogą mieć własne propozycje rozwiązania kryzysu.

Jeden ze specjalistów zaproponował, by do rokowań z terrorystami włączyć imama, co zakwestionowali inni eksperci, ostrzegając przed groźnymi konsekwencjami kierowania się "logiką religijną". Wyrazili też przekonanie, że zamachowcy mogą zechcieć rozmawiać z papieżem i na to też trzeba być przygotowanym.

Amerykański negocjator podkreślił podczas dyskusji, że aby uratować zakładników, konieczne byłoby uwolnienie tych więźniów, którzy nie mają krwi na rękach. Zdaniem profesora z Izraela, nie można ustępować terrorystom i spełniać ich żądań.

Guido Olimpio nie ujawnił, jakie zakończenie ataku na Watykan przewidzieli uczestnicy dyskusji. Jej najważniejszą konkluzją było to, że do katastrofy dochodzi wtedy, gdy nie ma koordynacji działań między negocjatorami a służbami specjalnymi. "Trudno nie myśleć o masakrze w Biesłanie" - podkreślił autor artykułu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)