Gazociąg: Polska się nie zgadza, zachodnie firmy popierają
Zaproponowaną przez Gazprom w 1999 r. trasę nowego
gazociągu z Rosji do krajów UE, na którą nie godzi się Polska,
popierają zachodnie firmy uczestniczące w konsorcjum - podał
Interfax, powołując się na anonimowe źródło w Gazpromie.
Międzynarodowe konsorcjum zainteresowane budową nowego gazociągu, który dostarczałby dodatkowe ilości gazu do krajów Unii Europejskiej, tworzy Gazprom, niemiecki Ruhrgas i Wintershall, francuski Gaz de France, włoski Snam i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG).
Agencja Interfax podała też trzy warianty trasy przebiegu gazociągu. Pierwsza brana pod uwagę przebiega od polsko-białoruskiej granicy w Brześciu do Velkich Kapuszan na Słowacji. Jest to propozycja najkrótsza i najtańsza.
Polska nie zgadza się na taką trasę, ponieważ w rejonie, przez który biegłby gazociąg, nie ma wystarczającej liczby odbiorców gazu. Jest to też rejon parków narodowych, przez które gazociąg nie może przebiegać.
Drugi wariant przewiduje poprowadzenie gazociągu z Brześcia, na zachód od Lublina, przez Jasło do Velkich Kapuszan. Trzecia, brana pod uwagę trasa magistrali prowadzi z Brześcia przez Kraków do położonej nieopodal granicy z Czechami słowackiej Czadcy. Ten gazociąg byłby najdłuższy, ale dawałoby polskiej stronie możliwość dodatkowego zaopatrzenia w gaz okolic Krakowa i Śląska.
Nowy gazociąg, a faktycznie tzw. łącznik międzysystemowy, ma - omijając Ukrainę przez terytorium Polski - połączyć północny system rosyjskich rurociągów z sieciami działającymi na Słowacji.(mon)