Gazociąg: Polska się nie zgadza, zachodnie firmy popierają
Zaproponowaną przez Gazprom w 1999 r. trasę nowego
gazociągu z Rosji do krajów UE, na którą nie godzi się Polska,
popierają zachodnie firmy uczestniczące w konsorcjum - podał
Interfax, powołując się na anonimowe źródło w Gazpromie.
26.03.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Międzynarodowe konsorcjum zainteresowane budową nowego gazociągu, który dostarczałby dodatkowe ilości gazu do krajów Unii Europejskiej, tworzy Gazprom, niemiecki Ruhrgas i Wintershall, francuski Gaz de France, włoski Snam i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG).
Agencja Interfax podała też trzy warianty trasy przebiegu gazociągu. Pierwsza brana pod uwagę przebiega od polsko-białoruskiej granicy w Brześciu do Velkich Kapuszan na Słowacji. Jest to propozycja najkrótsza i najtańsza.
Polska nie zgadza się na taką trasę, ponieważ w rejonie, przez który biegłby gazociąg, nie ma wystarczającej liczby odbiorców gazu. Jest to też rejon parków narodowych, przez które gazociąg nie może przebiegać.
Drugi wariant przewiduje poprowadzenie gazociągu z Brześcia, na zachód od Lublina, przez Jasło do Velkich Kapuszan. Trzecia, brana pod uwagę trasa magistrali prowadzi z Brześcia przez Kraków do położonej nieopodal granicy z Czechami słowackiej Czadcy. Ten gazociąg byłby najdłuższy, ale dawałoby polskiej stronie możliwość dodatkowego zaopatrzenia w gaz okolic Krakowa i Śląska.
Nowy gazociąg, a faktycznie tzw. łącznik międzysystemowy, ma - omijając Ukrainę przez terytorium Polski - połączyć północny system rosyjskich rurociągów z sieciami działającymi na Słowacji.(mon)