Gazeta Polska znów przegrywa w sądzie. "Strefa wolna od LGBT" niezgodna z prawem
Sąd apelacyjny oddalił zażalenie wydawcy "Gazety Polskiej". Zgodził się z decyzją o zakazie jej dystrybucji, która wcześniej zapadła w niższej instancji. Sędziowie uznali, że naklejki z hasłem "strefa wolna od LGBT" potęgują dyskryminację i nienawiść.
Wydawcę "Gazety Polskiej" pozwał Bartosz Staszewski, aktywista i organizator Marszu Równości w Lublinie. Zarzucał mu naruszenie dóbr osobistych. W lipcu wygrał pierwszą rozprawę. Sąd Okręgowy nakazał wtedy wycofanie z dystrybucji wszystkich naklejek.
W sprawie pojawiło się jednak odwołanie, które złożył wydawca prawicowego tygodnika. Teraz sprawę rozpatrzył Sąd Apelacyjny. I "Gazeta Polskia" znów przegrała. Sędziowie zgodzili się z decyzją sądu niższej instancji.
- To naprawdę przełomowe uzasadnienie - pisze w mediach społecznościowych Staszewski.
"Zachęcanie do tworzenia stref wykluczenia"
W uzasadnieniu czytamy, że naklejka narusza dobra osobiste w postaci godności i prawa do niedyskryminacji. - Rozprzestrzenianie naklejek oraz zachęcanie do ich umieszczania w przestrzeni publicznej jest równoznaczne z zachęcaniem do tworzenia stref wykluczenia, mobbingu, a w skrajnych przypadkach do tworzenia swoistych gett - piszą sędziowie.
Sąd Apelacyjny zgodził się ze stwierdzeniem, że rozpowszechnianie naklejki "godzi w godność przedstawicieli mniejszości seksualnych i podżega do ich wykluczenia", a to "nawiązuje do tradycji III Rzeszy i nazistowskiej narracji". - Sąd zauważa tu analogie zwracając uwagę na podobieństwo promowanego przez obowiązanego haseł do tabliczek z napisami "Żydom i psom wstęp wzbroniony", czy "Żydzi wchodzą na własne ryzyko" - czytamy.
"Działania te potęgują dyskryminację i nienawiść wobec członków społeczności LGBT, w tym powoda jako jej członka, oraz wzmagają w nim poczucie zagrożenia, przy wykorzystaniu negatywnych trendów społecznych" - piszą dalej sędziowie.
Podsumowując Sąd Apelacyjny uznał, że działania te "bezwzględnie wyłączone są spod ochrony przysługującej mediom w ramach wolności słowa.” Ta decyzja oznacza, że "Gazeta Polska" nie może wrócić do dystrybucji naklejek.