PolskaGauden przeprasza, muzułmanom to nie wystarcza

Gauden przeprasza, muzułmanom to nie wystarcza

Przewodniczący Muzułmańskiego Związku
Religijnego w RP Tomasz Miśkiewicz zażądał publicznych przeprosin od redaktora naczelnego dziennika
"Rzeczpospolita" za publikację w sobotnim wydaniu gazety karykatur
Mahometa. Redaktor naczelny dziennika Grzegorz Gauden przeprosił
wszystkich, którzy poczuli się obrażeni tą publikacją.

06.02.2006 | aktual.: 06.02.2006 20:46

Obraz

"W imieniu społeczności muzułmańskiej w Polsce żądam od pana publicznych przeprosin za obrazę naszych uczuć religijnych i zadośćuczynienia za poniesione przez społeczność muzułmańską rany duchowego cierpienia" - napisał Miśkiewicz w piśmie, skierowanym do redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" Grzegorza Gaudena.

Jak napisał przewodniczący Związku, wolność słowa nie może prowadzić do obrażania uczuć religijnych i prowokować do nienawiści. "Niczym nie można tego czynu uzasadnić, a próba jego uzasadnienia jest arogancją. Jesteśmy zaskoczeni, że tak szanowany dziennik w Polsce przejawił wobec wyznawców islamu wrogość, obrażając publicznie nasze uczucia religijne" - argumentował Miśkiewicz.

Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Grzegorz Gauden powiedział, że intencją dziennika nie było "obrażanie ani sprawianie przykrości jakimkolwiek osobom. Jeśli są takie osoby, a wiem, że są - to je przepraszam. Naszą intencją było zaprotestowanie przeciwko szantażowaniu wolnych mediów przez skrajne odłamy islamu i na tym stanowisku stoimy" - podkreślił Gauden. Dodał, że "nie nosi się z zamiarem podania się do dymisji".

Miśkiewicz powiedział, polscy wyznawcy islamu oczekują publicznych przeprosin od redakcji. Zapowiedział, że jeżeli ich nie będzie, we wtorek Muzułmański Związek Religijny w RP złoży do stołecznej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez "Rzeczpospolitą". Sam, jako osoba prywatna, też ma zamiar złożyć podobne zawiadomienie.

Gauden, zapytany czy dziś podjąłby inną decyzję i nie zamieścił tych rysunków, odpowiedział: To nie były nasze rysunki i nigdy podobnych rysunków nawet nie zamawialiśmy. Decyzję podejmowałbym w zależności od okoliczności i potrzeby ochrony wolnych mediów przed szantażem.

Na pytanie o wypowiedź szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Radosława Sikorskiego, w której minister przyznał, że rząd wiedział o planowanej publikacji karykatur Mahometa w sobotniej "Rzeczpospolitej", naczelny dziennika powiedział: To jest dla mnie bardzo tajemnicze. Według Gaudena publikacja "Rzeczpospolitej" nie zwiększyła zagrożenia atakiem terrorystycznym. Ja wiem, że takie zagrożenie w Polsce istnieje od czasu, kiedy jesteśmy w Iraku, w Afganistanie, więc myślę, że to (publikacja rysunków) raczej nie ma znaczącego wpływu. Ważniejsze są nasze decyzje polityczne niż publikacje - podkreślił.

Przewodniczący Rady Nadzorczej spółki Presspublica, wydawcy "Rzeczpospolitej", Andrzej Liberadzki, w liście do Gaudena negatywnie ocenił fakt publikacji karykatur. "Nie było i nie jest właściwe, nie tylko w polskiej tradycji i kulturze, bronienie wolności słowa poprzez obrażanie czyichkolwiek uczuć religijnych. Niestety, w tym przypadku miało to miejsce. Co stwierdzam z przykrością, także jako były opozycyjny dziennikarz i obrońca tejże wolności" - napisał Liberadzki.

Liberadzki podkreślił, że list nie jest stanowiskiem Rady Nadzorczej, a jego zamysłem jako autora listu nie było wpłynięcie na Gaudena, aby zrezygnował ze stanowiska. "Rz" zamieściła w sobotę przedruki dwóch rysunków, które wzbudziły największe oburzenie muzułmanów. Na jednym z nich prorok apeluje do zamachowców-samobójców, by zaprzestali ataków, bo w niebie zabrakło już dla nich dziewic. Drugi przedstawia Mahometa z bombą w turbanie.

Kontrowersje związane z karykaturami pojawiły się w ubiegłym roku, gdy na łamach duńskiej gazety "Jyllands-Posten" i norweskiego czasopisma "Magazinet" ukazało się 12 rysunków przedstawiających proroka. Wywołały one falę protestów. W islamie przedstawianie oblicza Mahometa uznaje się za świętokradztwo.

Przedruki karykatur zamieściły ostatnio m.in. francuski "France Soir", włoskie dzienniki "La Padania" i "Libero" oraz bułgarskie "Monitor" i "Nowinar". Francuski "Le Monde", a następnie hiszpański "El Pais", opublikowały inny rysunek: głowę proroka utworzoną ze zdania: "Nie powinienem rysować Mahometa".

Do Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, którego zadaniem jest organizowanie życia religijnego i kulturalnego polskich muzułmanów, należy - według szacunków Związku - ok. 5 tys. wyznawców islamu, głównie polskich Tatarów. Liczbę muzułmanów w Polsce szacuje się na 25-30 tys. To przede wszystkim studenci, biznesmeni, dyplomaci i uchodźcy z krajów muzułmańskich.

*Wydarzenia TV POLSAT*

Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)