Gangster bez mszy żałobnej
Diecezja na nowojorskim Brooklynie odmówiła odprawienia żałobnej mszy świętej za duszę zmarłego kilka dni temu osławionego gangstera Johna Gottiego, szefa mafijnej rodziny Gambino.
Mszę żałobną odprawia się bezpośrednio przed pogrzebem. Kościół zgodził się jedynie na odprawienie tzw. mszy za zmarłego, już po pogrzebie. Zgodzono się także na pochowanie Gottiego na katolickim cmentarzu, obok grobu jego syna.
Odmowę mszy pogrzebowej rzecznik diecezji uzasadnił chęcią uniknięcia tłumu gapiów i obecności mediów, co - jak powiedział - mogłoby zakłócić powagę ceremonii. Zapytany, czy gangster zasługuje na mszę żałobną, odpowiedział, że "stan jego duszy zna tylko Bóg".
Jak poinformowali biskupi, w ostatnich kilkunastu latach Kościół niejednokrotnie odmawiał zgody na mszę żałobną za znanych gangsterów. Stało się tak m.in. w wypadku Paula Castellano, poprzednika Gottiego w roli szefa rodziny Gambino. Powoływano się przy tym na prawo kanoniczne, które zabrania odprawiania pogrzebowej mszy, mogącej wywołać "publiczny skandal" wśród wiernych.
Rodzina Gottiego nie skomentowała decyzji Kościoła. Osławiony szef rodziny Gambino zmarł w wieku 61 lat na raka gardła w szpitalu w więzieniu, gdzie odsiadywał karę dożywocia za zlecenie wielu morderstw. (mag)