Funkcjonariusz SB: Kuroń z nami nie negocjował
Były funkcjonariusz SB pułkownik Jan Lesiak nie zgadza się z tezą niektórych historyków IPN, że SB była używana przez część opozycji do negocjacji z peerelowska władzą. Według Lesiaka, w imieniu opozycji z władzą negocjował Episkopat Polski.
29.08.2006 | aktual.: 29.08.2006 20:24
Komentując artykuł w dzisiejszym "Życiu Warszawy" Lesiak powiedział, że legenda opozycji Jacek Kuroń nigdy nie negocjował ze Służbą Bezpieczeństwa. Założyciel KOR - u był wielokrotnie zatrzymywany na rozmowy ostrzegawcze i przesłuchania, które prowadził między innymi właśnie Jan Lesiak. Były funkcjonariusz SB powiedział, że Jacek Kuroń był rozmowny, ale powtarzał jedynie to, co mówił oficjalnie, na przykład w wywiadach, udzielanych zachodnim dziennikarzom.
"Życie Warszawy" cytuje notatki pułkownika Lesiaka z rozmów z Jackiem Kuroniem prowadzonych od roku 1985. Kuroń - według jednej z notatek - sugerował, że władze mogłyby by rozpocząć negocjacje z mniej radykalną grupą działaczy "Solidarności".
Pułkownik Lesiak powiedział, że ten pogląd opozycjonisty również był znany z jego publicznych wypowiedzi. Według byłego funkcjonariusza SB, działalność Kuronia w dużej mierze polegała właśnie na gaszeniu radykalnych nastrojów, gdyż dawały władzy argument do represjonowania opozycjonistów. Lesiak zaznaczył, że w tym sensie wezwania do ograniczenia radykalnych postaw, na niektórych etapach mogły być dla władzy niewygodne.
Według pułkownika Lesiaka, Jacek Kuroń nie był postrzegany jako ktoś ugodowy, o czym świadczy fakt, że początkowo chciano go wykluczyć z rozmów Okrągłego Stołu w 1989 roku.
Pułkownik Jan Lesiak powiedział też, że inwigilował Jacka Kuronia od 1978 lub 1979 roku. Dodał, że w jego odczuciu Kuroń nigdy nie traktował funkcjonariuszy SB jako wrogów, lecz jako przeciwników politycznych. Lesiak przyznał, że fakt iż on sam został pozytywne zwryfikowany do pracy w UOP zawdzięcza ustnej opinii Jacka Kuronia. Według Lesiaka notatka na ten temat jest w dokumentach weryfikacyjnych.