Fundusz Odbudowy. Joachim Brudziński: Grodzki i politycy PO bredzą
Ratyfikowany przez Sejm unijny Fundusz Odbudowy trafi do Senatu. Marszałek izby zapowiedział, że "Senat będzie ustawę modyfikować". - Ten kabotyński i rezonerski ton Tomasza Grodzkiego jest niebezpieczny - ocenił wiceprezes PiS Joachim Brudziński.
Senat jeszcze w maju zajmie się ustawą ratyfikujący unijny Fundusz Odbudowy. - Zadaniem Senatu będzie tak zmodyfikować ustawę ratyfikacyjną, by stworzyć zabezpieczenia, które spowodują, że te pieniądze dostanie każda gmina, a nie ulubieńcy, faworyci partii rządzącej - mówił podczas konferencji prasowej Tomasz Grodzki. Jego słowa skrytykował w RMF FM Joachim Brudziński.
- Ten kabotyński i rezonerski ton Tomasza Grodzkiego jest niebezpieczny Senat zgodnie z prawem może przyjąć ustawę lub ją odrzucić. A Grodzki i inni politycy PO bredzą, nie będzie zgłaszania żadnych poprawek - mówił wiceprezes PiS. Europoseł dodał, że jeśli Senat ustawę odrzuci, to będzie to kolejny dowód na to, że "totalna opozycja jest oderwana totalnie od rzeczywistości".
Mimo to Prawo i Sprawiedliwość nie może być pewne wyniku w izbie wyższej parlamentu - partia Jarosława Kaczyńskiego nie ma w niej większości, dodatkowo ugrupowanie ma problem we własnych strukturach. Senator PiS Jan Maria Jackowski zapowiedział, że Funduszu Odbudowy nie poprze. - Zostawię na boku jego wypowiedź, ale Jackowski w tej swojej nadpobudliwości medialnej sięga kabaretowych stanów - skomentował Brudziński.
Wiceprezes PiS podczas radiowego wywiadu musiał się także zmierzyć z trudnym pytaniem o przyszłość Zjednoczonej Prawicy, biorąc pod uwagę, że koalicyjna Solidarna Polska była "przeciw" Funduszowi Odbudowy. - Zbigniew Ziobro i jego politycy są w tym stanowisku konsekwentni i wiarygodni - zapewniał Brudziński. Zapytany o kary za złamanie dyscypliny klubowej odparł, że "PiS ma wystarczająco wrogów na zewnątrz, żeby teraz podgrzewać atmosferę u siebie".
Źródło: RMF FM