Fundusz Odbudowy. Borys Budka: nie mam wrogów na opozycji
Nie milkną echa po głosowaniu w Sejmie ws. unijnego Funduszu Odbudowy i "wstrzymującej" decyzji Koalicji Obywatelskiej. - We wtorek rząd nie miał większości, można go było zmusić do negocjacji - komentował lider PO Borys Budka. Polityk po raz kolejny krytykował Lewicę.
Borys Budka w rozmowie z Polsat NEWS oceniał wtorkowe głosowanie ws. Funduszu Odbudowy. - Rzą nie miał większości, można było zmusić rząd do negocjacji. A działania Lewicy spowodowały, że Jarosław Kaczyński nie musiał martwić się Zbigniewem Ziobrą - mówił przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
- Tylko 211 posłów PiS-u poparło premiera, to premier mniejszościowy. Gdyby opozycja zachowała jeden front, można było zmusić Morawieckiego, by w ustawie, przy ponownym głosowaniu, zabezpieczyć te środki choćby tak, jak chce tego 99 proc. wyborców opozycji, by były one wydatkowane przy współudziale samorządów - dodawał Budka.
- Nie mam wrogów po stronie opozycji. Ale gdyby pan Czarzasty przyjął taką strategię, jak ja przyjąłem w Rzeszowie, gdzie wyłoniliśmy wspólnego kandydata, gdzie opozycja mówiła jednym głosem, bylibyśmy dużo dalej. Niepotrzebne nie wytrzymał presji, niepotrzebnie poszedł poza plecami innych partnerów opozycji do Dworczyka, niepotrzebnie negocjował z ludźmi, którzy na co dzień kłamią - kontynuował Budka.
Według polityka, przywódcy Lewicy, którzy zdecydowali się "głosować razem z PiSem" popełnili błąd negocjacyjny. - Wszyscy byliśmy za Funduszem Odbudowy. Ale PiS nie realizuje obietnic, wydaje pieniądze bez kontroli - zapewniał Budka, choć jego partia (oprócz posła Franciszka Sterczewskiego) wstrzymała się od głosu.
Mimo różnić po ma opozycji, Budka liczy na wspólną pracę w Senacie i poparcie poprawek zgłoszonych przez Koalicję Obywatelską. - Dla mnie naturalną drogą do budowy koalicji jest Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. Gdyby zsumować nasze poparcie, to wspólnie osiągamy lepszy wyniki niż Prawo i Sprawiedliwość - wskazywał.