"FT": UE musi być gotowa na nową falę migrantów
Migracja stała się sztandarowym tematem, który nigdy nie miał szans na realizację - ocenia "Financial Times". Brytyjski dziennik widzi jednocześnie w rezygnacji z rozdziału migrantów szansę w przełamania impasu w UE.
Komentatorzy gazety stwierdzają, że rezygnacja Niemiec z postulatu rozdzielania migrantów między państwa UE to spóźniona, ale dobra decyzja. Zdaniem "FT" liczby pokazują, że "mamy do czynienia z kryzysem mniej migracyjnym, a bardziej politycznym".
Polska od momentu objęcia rządów przez PiS opowiadała się tym rozwiązaniem, a premier Mateusz Morawiecki już kilka miesięcy temu na szczycie w Brukseli przekonywał do tego kroku państwa Wspólnoty.
Brytyjski dziennik ostrzega jednocześnie przed szkodliwymi konsekwencjami tego konfliktu: nieufnością między rządami państw zachodniej i wschodniej Europy, powstrzymaniem reform Unii Europejskiej i napędzaniem populistów.
Zdaniem "FT" problem migracji stał się "sztandarowym tematem, który populiści wykorzystują do budowania swojej pozycji”. "Przeciwne imigrantom partie rządzą na Węgrzech i w Polsce. Są koalicjantami we Włoszech oraz Austrii i mają wpływ na politykę w wielu innych krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii" - stwierdza dziennik. Jednocześnie nikt nie odpowiada na pytanie, że Unia choćby chciała to nie jest w stanie przyjąć kolejnych milionów emigrantów, bo dalsze otwarcie granic tylko problem pogłębi.
Publicyści "FT" zaznaczają, że decyzja Niemiec nadal pozostawia otwarte pytanie o to, jak zmniejszyć obciążenia państw południa Europy, w których jest najwięcej migrantów. Dziennik zaznacza, że konieczna jest m.in. reforma procedur azylowych i wzmocnienie granic zewnętrznych, bo "UE nie może sobie pozwolić na nieprzygotowanie, gdy nadejdzie kolejna fala migrantów".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl