"FT" o mniejszościowym rządzie w Polsce
Zaprzysiężony polski rząd mniejszościowy, bez poparcia Platformy Obywatelskiej, będzie musiał polegać na populistycznych partiach - pisze wtorkowy "Financial Times".
Brytyjski dziennik przypomina, że mniejszościowy rząd Prawa i Sprawiedliwości jest efektem nieudanej próby zbudowania centroprawicowej koalicji z PO.
"Te dwie partie obiecywały przed wrześniowymi wyborami stworzenie koalicji, która ukróci korupcję, zredukuje biurokrację i przyspieszy reformy ekonomiczne" - pisze "Financial Times".
Dodaje, że przyczyną porażki negocjacji była m.in. zaciekła kampania zarówno przed wyborami parlamentarnymi, jak i prezydenckimi oraz coraz ostrzejsze różnice zarówno w sferze politycznej, jak i osobistej.
Dziennik podkreśla też, że kluczową kwestią sporną stały się nalegania PO dotyczące Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Partia ta - jak przypomina "FT" - chciała objąć to ministerstwo, by PiS nie miał kontroli nad wszystkimi tzw. resortami siłowymi (resortami sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i służbami bezpieczeństwa).
"Premier Kazimierz Marcinkiewicz ma teraz dwa tygodnie na uzyskanie dla swojego mniejszościowego rządu wotum zaufania parlamentu. PiS ma w nim jedynie 154 mandaty, PO - 133" - zaznacza gazeta.
Przypomina też, że nowy premier obiecywał zmniejszenie deficytu budżetowego i podjęcie ekonomicznych reform. Tymczasem - jak dodaje "FT" - szef PO Donald Tusk, zapowiedział, że jego partia nie poprze rządu, jeśli PiS nie zerwie "taktycznego sojuszu" z populistyczną Samoobroną i jej liderem Andrzejem Lepperem.
Gazeta podkreśla też, że lider PiS Jarosław Kaczyński zaprzecza, by takie porozumienie istniało, jednak - jak dodaje "Financial Times" - posłowie z PiS poparli kandydaturę Leppera na wicemarszałka Sejmu.
Patrycja Rojek