Frans Timmermans nowym szefem KE? "Weto Grupy Wyszehradzkiej przerwało unijny szczyt"
Wszystko wskazuje na to, że Frans Timmermans będzie nowym liderem Komisji Europejskiej. Negocjacje w tej sprawie trwały całą noc. "Sprzeciw Grupy Wyszehradzkiej i Włoch wobec kandydatury Holendra był jednak tak silny, że w poniedziałkowe południe szczyt przerwano na 24 godziny" - donoszą media.
Dziennikarze z Brukseli informują w sieci, że unijny szczyt, na którym wybierani są nowi liderzy UE, został przerwany. Rzecznik szefa Rady Europejskiej Preben Aamann dodał, że politycy mają wrócić do rozmów we wtorek o godz. 11.
Nieoficjalne doniesienia wskazują, że "to sprzeciw V4 i Włoch wobec Timmermansa zdecydował o fiasku rozmów w Brukseli".
Co do tej pory ustalono? "Liderzy państw omawiali pakiet, w którym Frans Timmermans będzie szefem Komisji, Kristalina Georgieva przewodniczącą Rady Europejskiej, a Margrethe Vestager lub Charles Michel szefem spraw zagranicznych UE" - cytuje jedno ze swoich źródeł amerykański portal "Politico".
Podobną wersję przedstawiał niemiecki portal Deutsche Welle:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, że negocjacje w tej sprawie rozpoczęły się już w niedzielę wieczorem. Szybko okazało się, że liderzy państw są bardzo podzieleni i osiągnięcie kompromisu nie będzie łatwe.
Około północy z niedzieli na poniedziałek media w Europie obiegła informacja, że szczyt zostaje przerwany. Jak podkreślano, liderzy państw mieli wrócić do wspólnego stołu około godz. 2 w nocy. Rozmowy dwustronne trwały jednak tak długo, że zrobiono to dopiero ok. godz. 8 rano.
Timmermans? Grupa Wyszehradzka na "nie". Na "tak" Francja i Niemcy
Wśród państw, które najmocniej sprzeciwiały się kandydaturze Holendra, były m.in. Polska, Węgry, Czechy, Słowacja i Włochy. Premier Mateusz Morawiecki miał odbyć wiele ważnych rozmów i przekonywać liderów państw, że wybór Holendra nie będzie dla UE korzystny. Co ciekawe, bardzo wielu przeciwników Timmermans miał także wśród największej frakcji - Europejskiej Partii Ludowej.
Z czasem przeciwni tej kandydaturze okazali się także Chorwaci, Irlandczycy, Estończycy i Litwini.
Wśród największych zwolenników Holendra byli z kolei Niemcy i Francuzi.
Teraz coraz więcej wskazuje, że szefem Komisji Europejskiej na następną kadencję będzie jednak właśnie Holender - dotychczasowy wiceszef KE.
Jak poinformowała Beata Płomecka (korespondentka Polskiego Radia w Brukseli), Polska chciała tajnego głosowania nad kandydaturą Fransa Timmermansa. Rząd z Warszawy liczył, że ośmieli to inne kraje do sprzeciwu wobec kandydata socjalistów. "Zachodni dyplomaci wątpią, by to się udało. Notowania Holendra znowu wzrosły i według niektórych jest bliski nominacji na szefa KE" - pisze na Twitterze Płomecka.
Trwa ładowanie wpisu: twitter