Incydent we Francji. "Przecięto kable w szafach elektrycznych"
Jak informuje francuski "Le Parisien", w sześciu departamentach kraju "przecięto kable w szafach elektrycznych", które mają wpływ na działanie telefonicznych linii stacjonarnych. Na tym etapie nie ma to wpływu na organizację Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Jak podje "Le Parisien" kable zostały przecięte w szafach elektrycznych w Hérault, Bouches-du-Rhône, Oise, Meuse, Drôme i Aude.
"Z naszych informacji wynika, że te akty wandalizmu dotknęły w nocy raczej linie stacjonarne niż komórkowe. Jak dotąd nie zgłoszono żadnych skarg i nie znamy jeszcze liczby osób, których to dotyczy" - czytamy.
W ciągu ostatnich 24 godzin sieć SFR odnotowała 67 przerw w dostawie usług mobilnych i 464 przerw w dostępie do Internetu w sieci stacjonarnej na terenie całego kraju.
Atak na francuską kolej
Minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin powiedział w poniedziałek, że zidentyfikowano "pewną liczbę profili (osób)", które mogły być sprawcami aktów sabotażu na liniach kolei dużych prędkości TGV w ostatni piątek. Przypomniał, że podobnie działała wcześniej skrajna lewica.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To tradycyjny sposób działania skrajnej lewicy - powiedział Darmanin w telewizji publicznej France 2. Zapytany, czy zidentyfikowane "profile" pochodzą z tego kręgu odparł, że "należy być ostrożnym" w tej sprawie.
Powiedział także, że należałoby ustalić, czy sprawcy byli "zmanipulowani", czy też działali we własnych interesach. Jednocześnie Darmanin dopuścił, że ludzie ci "mogą być zbliżeni do tego ruchu (skrajnej lewicy - PAP)".
Minister transportu Francji Patrice Vergriete powiedział w poniedziałek w radiu RTL, że ruch pociągów został całkowicie przywrócony.
Trzy pożary w pobliżu torów
W piątek przed świtem zgłoszono trzy pożary w pobliżu torów na liniach dużych prędkości. Ogień podłożono w miejscach, w których znajdowały się krytyczne kable sygnalizacyjne. Uszkodzeniu uległy podstacje sygnałowe i kable wzdłuż linii łączących Paryż z Lille na północy, Bordeaux na zachodzie i Strasburgiem na wschodzie. Udało się udaremnić atak na linię Paryż-Marsylia.
Nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za sabotaż. Prokuratura w Paryżu poinformowała, że dochodzenie będzie nadzorowane przez jej biuro ds. przestępczości zorganizowanej we współpracy z wydziałem ds. walki z terroryzmem.