Francja przygotowuje wojsko do działań w Iraku?
Francja przygotowuje jednostkę wojskową w sile brygady (ok. 3 tys. żołnierzy) do działań w Iraku - podał w najnowszym numerze tygodnik "Der Spiegel". Francuskie Ministerstwo Obrony natychmiast zaprzeczyło: "Te informacje nie odpowiadają rzeczywistości".
25.01.2004 | aktual.: 25.01.2004 13:59
Według "Spiegla", francuskie władze zmieniły nastawienie do interwencji w Iraku po ostatniej wizycie minister obrony Michele Alliot-Marie w Waszyngtonie - twierdzi "Spiegel". Amerykanie dali francuskiej minister do zrozumienia, że tylko wysłanie wojska do Iraku może być odebrane w USA jako gest pojednawczy ze strony Paryża. Francja należała dotychczas do najbardziej zdecydowanych przeciwników wojny w Iraku.
Zdaniem "Spiegla", Waszyngton wywiera presję także na Niemcy, aby wysłały wojsko na Bliski Wschód. "Nacisk jest ogromny" - cytuje "Spiegel" opinię jednego z niemieckich ministrów. Niemcy, podobnie jak Francja, odmawiały dotychczas udziału w działaniach wojskowych, ograniczając się do pomocy humanitarnej.
"Spiegel" twierdzi, że pierwszym "testem" dla niemieckiego rządu ma być plan przeniesienia kwatery głównej sił szybkiego reagowania NATO z niemieckiego Moenchengladbach do Iraku. W sztabie pracuje 48 niemieckich oficerów. Na wysłanie ich do Iraku musi zezwolić Bundestag.
__"Całkowicie temu zaprzeczamy" - powiedział rzecznik francuskiego resortu obrony w reakcji na rewelacje niemieckiego tygodnika.
Decyzja o zaangażowaniu się NATO w Iraku zapaść ma - zdaniem "Spiegla" - na czerwcowym szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Stambule. Pierwsze rozmowy odbędą się jednak już pod koniec przyszłego tygodnia podczas nieformalnego spotkanie ministrów obrony krajów NATO na konferencji bezpieczeństwa w Monachium.