Wszystko wskazuje na to, że Osama bin Laden i jego organizacja odpowiadają za zamachy dokonane w USA 11 września br. - powiedział w czwartek prezydent Francji Jacques Chirac. Podczas regionalnego forum Unii Europejskiej francuski prezydent wyraził nadzieję, że wojska Stanów Zjednoczonych podejmą akcję nie tylko przeciwko bin Ladenowi, ale także przeciwko reżimowi Talibów w Afganistanie.
Tymczasem Francja wprowadziła zaostrzone środki antyterrorystyczne. Policja będzie miała prawo przeszukiwać bagażniki w samochodach. Kontroli poddana zaostanie także poczta elektroniczna.
Po raz pierwszy premier Lionel Jospin oficjalnie powiedział o groźbie zamachów przy użyciu broni biologicznej i chemicznej. Regularnie ma być prowadzona kontrola stanu powietrza i wody pitnej. (ajg)
