Francja: Polacy mogą spodziewać się korzyści
Francuskie gazety dopiero we wtorek zareagowały na wiadomość o powierzeniu Polsce administracji w jednej z części podzielonego Iraku. Komentatorzy są zgodni - minimalny udział wojskowy Polaków opłacał się - teraz Polacy mogą spodziewać się wymiernych korzyści.
Radio France Info, cytując "Gazetę Wyborczą", podkreślało wielokrotnie, że Polska ma zarządzać Irakiem, chociaż nie jest w stanie uporać się z własnymi sprawami.
Gospodarczy dziennik "Les Echos" w artykule "Irak bez ONZ, ale za to z Polską" pisze nie bez ironii - podobnie jak cała prasa francuska - że wysłanie do Iraku dwustu żołnierzy, z których jedna czwarta brała czynny udział w walkach, opłacał się Polsce. Gazeta pisze, że Polska - wierny sojusznik Stanów Zjednoczonych - została wynagrodzona za swoją lojalność, której wyrazem jest także - co wciąż francuskie gazety wypominają władzom w Warszawie - kupno amerykańskich F-16, a nie szwedzko-brytyjskich Gripenów, czy przede wszystkim francuskich Mirage.
Powierzając Polsce administrację jednej ze stref Stany Zjednoczone nie tylko ułatwiają sobie zarządzanie Irakiem , ale - jak pisze "Les Echos" - dalej wbijają klin w europejską jedność, pogłębiając podziały.
Taka sytuacja znów wywoła irytację Paryża i Berlina. Według "Le Figaro" prezydent Kwaśniewski zdaje sobie z tego sprawę, dlatego chce odgrywać rolę transatlantyckiego mediatora. Pierwsza trudna próba to spotkanie w ramach Trójkąta Weimarskiego we Wrocławiu z Jacquesem Chiracem i Gerherdem Schroederem.