Francja. Atak nożownika na posterunek policji. Kobieta nie żyje
W mieście Rambouillet we Francji doszło do ataku nożownika na posterunek policji. Nie żyje pracowniczka administracji. Sprawcę zastrzelono.
23.04.2021 17:24
Francuskie media poinformowały, że zdarzenie miało miejsce w piątek po godz. 14. Atak nastąpił na terenie budynku komisariatu w Rambouillet, kilkadziesiąt kilometrów od Paryża.
Śmiertelnie ranna została 49-letnia kobieta, pracująca na posterunku na stanowisku administracyjnym. Z doniesień wynika, że ofiara miała rozległe rany w okolicach szyi. Mimo szybkiej interwencji ratowników medycznych nie udało jej się uratować.
Ustalono już, że napastnikiem był 37-letni mężczyzna, który kilka lat temu przyjechał do Francji z Tunezji i był obywatelem tego kraju - podaje Agencja Reutera. Krótko po ataku został postrzelony przez innych funkcjonariuszy. Zmarł po przewiezieniu go do szpitala.
Jak podała agencja AFP, powołując się na źródła policyjne, policja trzy osoby z otoczenia zabójcy policjantki z komisariatu w Rambouillet. Przeszukano również dom 37-latka, a także dom osoby, która go przyjęła po jego przyjeździe do Francji w 2009 roku.
Sprawca zamachu pracował jako dostawca. BFM TV poinformowało, że jego zezwolenie na pobyt czasowy we Francji było ważne do 25 grudnia 2021 roku.
Zobacz też: Koronawirus zależy od pogody. Niezwykłe wyniki polskich badań
Francja. Atak na komisariat. "Barbarzyński akt tchórzostwa"
Na miejsce tragedii udał się szef francuskiego MSW Gerald Darmanin. W drodze jest również premier kraju Jean Castex. Szef rządu skomentował już atak za pomocą mediów społecznościowych.
"Republika straciła właśnie jedną ze swoich codziennych bohaterek w barbarzyńskim geście tchórzostwa" - napisał Castex na Twitterze, wyrażając wsparcie dla bliskich ofiary.
Obecnie prowadzone jest dochodzenie pod kątem ustalenia, czy działanie nożownika mogło mieć charakter ataku terrorystycznego. Pierwsze ustalenia wskazują na to, że ostatnią stroną wyświetlaną w telefonie napastnika był film nawiązujący do dżihadu. Taką informację podały AFP i tygodnik "Le Point".