Franciszkanie z Komisariatu Ziemi Świętej w Krakowie, w liście skierowanym do swoich współbraci, a udostępnionym we wtorek napisali: _ Jeszcze nie tak dawno ziemska ojczyzna Chrystusa była oblegana przez pielgrzymów z całego świata. Dziś pielgrzymów zastąpili uzbrojeni żołnierze i czołgi. Nie może w tych dniach zabraknąć naszej modlitwy i szczególnego dowodu solidarności z cierpiącym Kościołem Jerozolimy_.
Autorzy listu podkreślają, że miejsce śpiewów i modlitw zajęły okrzyki nienawiści zwaśnionych stron. Trwające od blisko półtora roku powstanie palestyńskie pochłania coraz więcej ludzkich istnień. Warunki życia miejscowej ludności "również chrześcijan" z każdym dniem stają się bardziej dramatyczne. Nikt z nas tak naprawdę nie wie, jak długo taka sytuacja się utrzyma - napisali zakonnicy.
Wcześniej franciszkanie zwrócili się z apelem do prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha o powstrzymanie przemocy w Autonomii Palestyńskiej.
Do apelu generała oo. franciszkanów przyłączyli się przywódcy wszystkich chrześcijańskich Kościołów w Jerozolimie.
Franciszkanie od XIII wieku opiekują się miejscami związanymi z życiem i działalnością Chrystusa. Kustodia Ziemi Świętej zajmuje się prowadzeniem pielgrzymek, badaniami archeologicznymi, liturgią w sanktuariach, pomocą charytatywną, a przede wszystkim działalnością ewangelizacyjną i wychowawczą. (miz)
