ŚwiatFranciszek o rzeziach Ormian dokonanych przez imperium osmańskie: to ludobójstwo

Franciszek o rzeziach Ormian dokonanych przez imperium osmańskie: to ludobójstwo

• Papież przebywa z wizytą w Armenii
• Franciszek: to ludobójstwo zapoczątkowało listę olbrzymich katastrof
• Podobne stwierdzenie już raz spotkało się z ostrą reakcją Turcji
• Franciszek oddał też hołd ofiarom zbrodni, odwiedzając memoriał Cicernakaberd w Erywaniu

24.06.2016 | aktual.: 25.06.2016 12:02

W pierwszym dniu wizyty w Armenii papież Franciszek nazwał w piątek "ludobójstwem" rzezie Ormian na początku XX wieku. Sformułowania tego, budzącego zawsze protesty Turcji, użył w przemówieniu do władz Armenii. Z kolei w sobotę papież odwiedził memoriał Cicernakaberd, upamiętniający zbrodnię. W tym samym miejscu, zainaugurowanym w 1967 roku i mieszczącym także muzeum, przed 15 laty był Jan Paweł II.

Wcześniej w wystąpieniu w stolicy kraju, Erywaniu papież przypomniał, że przed rokiem w Watykanie odbyła się ceremonia upamiętnienia masakr Ormian - jak mówił - "w setną rocznicę Metz Yeghern, Wielkiego Zła", które "dotknęło wasz naród i spowodowało śmierć ogromnej liczby ludzi".

- Ta tragedia, to ludobójstwo zapoczątkowało niestety smutną listę olbrzymich katastrof w zeszłym wieku, które były możliwe z powodu niedorzecznych motywacji rasowych, ideologicznych czy religijnych, przyćmiewających umysł oprawców tak dalece, by stawiać sobie za cel unicestwienie całych narodów - oświadczył Franciszek.

Papież podkreślił, że oddaje cześć narodowi ormiańskiemu, który "oświecony światłem Ewangelii nawet w najbardziej tragicznych chwilach swej historii odnajdywał zawsze w Krzyżu i Zmartwychwstaniu Chrystusa siłę, aby się podnieść".

Franciszek dodał, że w obliczu straszliwych skutków nienawiści, uprzedzeń i żądzy władzy w minionym stuleciu pragnie, aby ludzkość wyciągnęła wnioski z tych tragicznych doświadczeń i aby nigdy więcej nie powtórzyły się te "okropności".

Apelował o podejmowanie wysiłków na rzecz tego, aby w przypadku sporów międzynarodowych zawsze przeważał dialog, współpraca i klimat zaufania.

Watykaniści zwracają uwagę na to, że słowa "ludobójstwo" nie było w przygotowanym wcześniej tekście papieskiego wystąpienia. Franciszek dodał je, wygłaszając przemówienie w obecności prezydenta kraju i przedstawicieli władz. Sformułowanie to budzi protesty Turcji.

Kiedy przed rokiem, podczas mszy z okazji setnej rocznicy tego wydarzenia, zwanego także Wielkim Złem, papież Franciszek powtórzył za Janem Pawłem II, że było to pierwsze ludobójstwo XX wieku, przed nazizmem i komunizmem, rząd w Ankarze bliski był zerwania stosunków z Watykanem.

"Modlę się tu z bólem w sercu"

W sobotę podczas wizyty w memoriale Cicernakaberd Franciszkowi towarzyszyli armeński prezydent Serż Sarkisjan i zwierzchnik Kościoła Ormiańskiego Karekin II. Franciszek złożył wieniec. Spotkał się również z kilkudziesięcioma potomkami Ormian, którzy jako dzieci w 1919 roku znaleźli schronienie w papieskiej rezydencji Castel Gandolfo za pontyfikatu Benedykta XV i Piusa XI.

Podczas wizyty w memoriale papież nie wygłosił żadnego przemówienia. Z uczestnikami ceremonii modlił się za ofiary rzezi.

W Księdze Pamiątkowej memoriału napisał między innymi: "Modlę się tu z bólem w sercu, aby nigdy więcej nie było takich tragedii, jak ta, aby ludzkość nie zapomniała, aby umiała zło dobrem zwyciężyć".

Następnie Franciszek poleciał do miasta Giumri, nazywanego katolickim sercem kraju, gdzie odprawił mszę. W homilii powiedział, że "konkretna miłość jest wizytówką chrześcijanina".

- Jesteśmy przede wszystkim wezwani do tego, by niestrudzenie budować i odbudowywać drogi wspólnoty, wznosić mosty jedności i przekraczać bariery, które oddzielają - wskazywał papież.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (89)