ŚwiatWybory w USA. Fox News przerywa transmisję z Białego Domu

Wybory w USA. Fox News przerywa transmisję z Białego Domu

Trwa liczenie głosów po wyborach w USA. Atmosfera jest nerwowa, ponieważ Trump nie uznaje dotychczasowych wyników. Doszło do tego, że nawet popierająca Trumpa telewizja przerwała wystąpienie jego rzeczniczki.

Wybory USA. Kayleigh McEnany, rzeczniczka Donalda Trumpa
Wybory USA. Kayleigh McEnany, rzeczniczka Donalda Trumpa
Źródło zdjęć: © PAP

10.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 08:05

"Nie mogę tego pokazywać" - powiedział dziennikarz Fox News Neil Cavuto i przerwał transmisję wystąpienia rzeczniczki prasowej Donalda Trumpa. Kayleigh McEnany mówiła o nieuczciwie oddanych głosach w wyborach prezydenckich.

Sytuacja miała miejsce w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej transmitowanej na żywo z Białego Domu. Rzeczniczka Donalda Trumpa Kayleigh McEnany stwierdziła w swoim wystąpieniu, że trzeba "policzyć każdy legalnie oddany głos". Na te słowa ostro zareagował dziennikarz stacji Fox News, która nadawała transmisję.

- Myślę, że musimy jasno powiedzieć, że ona [Kayleigh McEnany - przyp.red.] oskarża drugą stronę o oszustwo i nielegalne głosowanie. By to robić, trzeba mieć mocne dowody. Nie mogę nadal spokojnie tego pokazywać - stwierdził dziennikarz Neil Cavuto i przerwał nadawanie wystąpienia rzeczniczki Donalda Trumpa.

Nie bez znaczenia jest fakt, że Fox News to stacja telewizyjna, która do tej pory otwarcie popierała Donalda Trumpa.

- Chcę się upewnić, że może mają coś na poparcie tej tezy, ale jest to ładunek wybuchowy, który sprawia, że ​​druga strona oskarżona jest o fałszowanie i oszustwa. Jeśli zostaną zaprezentowane dowody tych też, oczywiście wrócimy do relacji - dodał dziennikarz.

Wybory w USA. Amerykańskie media ucinają kłamstwa Donalda Trumpa

To nie pierwsza tego rodzaju reakcja amerykańskich dziennikarzy w ostatnim czasie, ale na tak zdecydowaną retorykę decydowały się dotąd jedynie media sympatyzujące ze środowiskiem demokratów. Tydzień temu telewizja MSNBC postąpiła podobnie przerywając transmisję wystąpienia Donalda Trumpa z Białego Domu. Prezydent mówił w nim, że wybory w Stanach Zjednoczonych zostały sfałszowane. - Jeśli zliczyć legalnie oddane głosy, to łatwo wygrywam. Jeśli wliczać nielegalne, to mogą próbować ukraść nam wybory - opowiadał Trump.

- Przerywamy to, ponieważ to, co mówi prezydent Stanów Zjednoczonych, w dużej części, jest absolutnie nieprawdziwe. Nie pozwolimy, by to trwało dalej - tłumaczył prowadzący Shepard Smith.

Po przerwanym wystąpieniu dziennikarz zaczął punktować wszystkie kłamstwa, które Donald Trump wygłosił w swoim wystąpieniu. Smith wykazał, że nie ma żadnych dowodów, które wspierałyby twierdzenie Donalda Trumpa o nieprawidłowościach podczas wyborów.

- Nigdy w mojej 30-letniej karierze nie przerywałem prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Powstrzymywaliśmy się od tego, podczas gdy inni to robili. Ale gdyby jakikolwiek inny człowiek używał naszej platformy, by okłamywać naszych widzów, powstrzymalibyśmy go. I szczerze mówiąc, dość tego - wyjaśniał dziennikarz.

Zobacz także: Strajk kobiet. Protesty w Warszawie. Policja wynosiła uczestników siłą

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1227)