Fotyga o pozwach Powiernictwa Pruskiego
Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga napisała w oświadczeniu, że nigdy nie było i nie jest intencją strony polskiej renegocjowanie ani zmiana polsko-niemieckiego Traktatu Granicznego z listopada 1990 roku.
19.12.2006 | aktual.: 19.12.2006 20:13
Oświadczenie to zostało wydane w związku z - jak napisała minister - "nieprawdziwymi informacjami, jakie ukazały się w niektórych niemieckich środkach masowego przekazu".
Szefowa MSZ podkreśliła, że przedstawiciele polskich władz sygnalizowali partnerom niemieckim w ostatnich miesiącach "podjęcie wspólnych działań zmierzających do jednoznacznego uregulowania w duchu prawdy i odpowiedzialności historycznej sprawy odpowiedzialności za roszczenia obywateli Niemiec wynikające z konsekwencji II wojny światowej".
Miało to miejsce m.in. podczas polsko-niemieckich konsultacji 30 października br. z udziałem premiera Jarosława Kaczyńskiego i minister Fotygi.
"Wobec faktu złożenia przez Powiernictwo Pruskie skarg przeciw Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, powstała konieczność podjęcia wspólnych działań na rzecz prawno- traktatowego zabezpieczenia Polski przed roszczeniami odszkodowawczymi obywateli Niemiec, wynikającymi z konsekwencji II wojny światowej" - oświadczyła szefowa MSZ.
Jej zdaniem, takie zabezpieczenie mogłoby się znaleźć w ramach polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i współpracy z czerwca 1991 roku.
Powiernictwo Pruskie, prywatna spółka z siedzibą w Duesseldorfie, domagająca się dla przesiedlonych Niemców odszkodowań bądź zwrotu majątków, 20 listopada skierowało do Trybunału w Strasburgu 22 pozwy przeciwko Polsce.
Wcześniej Fotyga odniosła się do tych kwestii podczas rozmowy z radiową Trójką - we wtorek rano. Podkreśliła wtedy, że nie wyklucza spotkania z różnymi siłami politycznymi, także opozycyjnymi, w sprawie pozwów Powiernictwa Pruskiego.
"Odbywamy z premierem takie spotkania. Odbyło się spotkanie w sprawie weta do mandatu negocjacyjnego umowy UE-Rosja. Odbyło się spotkanie premiera w sprawie naszych kontyngentów, w tym tego w Afganistanie. Chcę się spotkać również w tej sprawie i we wszystkich innych sprawach" - zapewniła Fotyga.
W rozmowie w "Salonie Politycznym" radiowej Trójki szefowa polskiej dyplomacji oceniła uzasadnienia do pozwu Powiernictwa Pruskiego jako "skandaliczne" i "budzące najwyższe oburzenie". Jednak, jak zaznaczyła, wyrazy oburzenia nie są w tym przypadku wystarczające.
"Już na początku sprawowania rządów premier Jarosław Kaczyński zaproponował Niemcom, a ja zrobiłam to równolegle podczas swoich rozmów, podjęcie negocjacji, które miały doprowadzić do jednoznacznego, usuwającego wszelkie wątpliwości i dającego poczucie pewności licznym grupom Polaków mieszkających na Ziemiach Odzyskanych, uregulowania międzypaństwowego, traktatowego" - przypomniała Fotyga.
Zdaniem minister, złożenie pozwów przez Powiernictwo Pruskie "powinno być powodem bardzo zdecydowanej akcji" strony polskiej. "I taką będziemy podejmowali" - zapewniła.
Pytana o możliwości renegocjacji Traktatu Polsko-Niemieckiego z 1990 roku Fotyga odpowiedziała wówczas, że "trudno powiedzieć", czy do tego dojdzie. Jak zaznaczyła, "bardzo ważna jest reakcja polska". Dodała, że w tej sprawie liczy na wsparcie kręgów opiniotwórczych i polityków, "w tym całej opozycji".
Fotyga podkreśliła, że w tej chwili MSZ analizuje "jakie będą działania". "Musimy również przekonać własne kręgi opiniotwórcze. Nie wszystkie działania rządu, a na pewno nie te podejmowane w stosunku do Niemiec cieszyły się poparciem" - powiedziała szefowa resortu spraw zagranicznych. Podkreśliła jednak, że jest "ostrożną optymistką".
Zdaniem Fotygi, "trudno przewidzieć jaka będzie reakcja Trybunału w Strasburgu". "Mieliśmy już do czynienia z działaniami Trybunału, które wydawały się wcześniej niemożliwe" - dodała. "Musimy się liczyć z różnymi możliwymi scenariuszami. Część z tych wniosków wydaje się być wnioskami skomplikowanymi" - oceniła.
"Rząd nie może pozostać bezczynny wobec takiego wydarzenia. Ono ma aspekty prawno-międzynarodowe i tutaj jest kwestia Trybunału, ale ma również aspekty bardzo poważne polityczne i z tymi musimy się liczyć" - powiedziała Fotyga.
"Nie może być w stosunkach państwowych takiej sytuacji, że coraz częściej pojawiają się działania groźne w stosunku do państwa polskiego, do których bardzo trudno się odnieść, bo mają charakter biznesowy, jak gazociąg północny, albo prywatny, jak roszczenia, a poważnie naruszają całą kanwę stosunków polsko-niemieckich" - uważa szefowa polskiej dyplomacji.