Foki wracają do Bałtyku
Jest ich 10. Przyszły na świat pod koniec lutego. Trójka pod troskliwą opieką specjalistów z helskiego fokarium. Natomiast urodzonymi na wolności: Władką, Dyngusem, Górką, Śnieżką, Piaskiem, Messyną i Juratą zaopiekowali się ludzie. (np. jedną z foczek rybak z przystani w Piaskach trzymał w wannie, otuloną kocem do czasu przyjazdu naukowców). Wycieńczone, nieraz poranione przez psy bezradnie leżały na bałtyckich plażach. Miały szczęście, bo bez pomocy ludzi by nie przeżyły.
24.06.2005 | aktual.: 24.06.2005 09:47
Cała dziesiątka młodych bałtyckich foczek szarych przez całą wiosnę nabierała sił w basenach Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego na Helu. Teraz wrócą na wolność. 10 uwolnionych na raz foczek to największa ich liczba w dziejach prowadzonego od ponad 4 lat programu powrotu fok szarych do wód południowego Bałtyku.
W maju, jako pierwsi informowaliśmy, że może się to stać pod koniec czerwca w Czołpinie, na plażach Słowińskiego Parku Narodowego. Teraz już wiemy, że będzie to we wtorek - 28 czerwca. - Za wcześnie jest jeszcze mówić o szczegółach operacji - zastrzega Katarzyna Woźniak, dyrektor SPN. - Obecnie dopinamy je z naukowcami z Helu . Mogę potwierdzić jedynie datę. Więcej szczegółów dowiedzieliśmy się od Krzysztofa Skóry, kierownika Stacji Morskiej UG: - Pięciu foczkom, dzięki naszym sponsorom, przygotowaliśmy transmitery, czyli satelitarne nadajniki umożliwiające śledzenie ich wędrówek - mówi dr. Skóra. - Szósty transmiter leży jeszcze w urzędzie celnym, bo przyleciał do nas z USA. Ale do wtorku go odbierzemy.
Od środy - przez rok - w Internecie na stronie www.fokarium.com będzie można śledzić trasę wędrówek tegorocznej piątki. Po roku wyczerpią się baterie, a przyklejone do grzbietów zwierząt urządzenia odpadną razem z liniejącą sierścią.
Jarosław Kowalski