Fogiel o sprawie Mejzy: nie traktujemy tego lekceważąco
Ujawniona dwa tygodnie temu przez dziennikarzy Wirtualnej Polski historia biznesowej działalności obecnego wiceministra sportu Łukasza Mejzy wciąż budzi wiele kontrowersji. Opozycja domaga się dymisji wiceministra. Czy obóz rządzący ma zamiar podjąć w tej sprawie jakąś decyzję? - Poseł Mejza musi wyjaśnić wszystko do spodu - stwierdził w poniedziałek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Przypomnijmy, że Wirtualna Polska opublikowała serię artykułów o kontrowersyjnym biznesie Łukasza Mejzy. Jego firma obiecywała leczyć umierających na raka i stwardnienie rozsiane, chorych na Alzheimera, Parkinsona oraz inne choroby, takie jak autyzm. Obecny wiceminister sportu miał osobiście jeździć i przekonywać rodziców chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Musieli jednak za to zapłacić. Cena wyjściowa wynosiła 80 tys. dolarów. Tymczasem metoda, którą zachwalał Mejza, nie ma medycznego potwierdzenia. Co więcej, według wielu ekspertów może ona być niebezpieczna dla zdrowia pacjentów.
Na wiceministra spadła ostra krytyka ze strony ugrupowań opozycyjnych. O tym, że sprawa będzie wyjaśniona, zapewniali m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz szef PiS Jarosław Kaczyński. Od pierwszej publikacji WP minęły jednak już prawie dwa tygodnie.
O tę sprawę w rozmowie z Radiem Wnet pytany był w poniedziałek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Polityk zapewnił, że PiS nie traktuje tej sprawy lekceważąco.
- Poseł Mejza musi wyjaśnić wszystko do spodu, będzie to weryfikowane i wtedy kierownictwo Zjednoczonej Prawicy podejmie decyzję - powiedział wicerzecznik.
Mocne słowa szefa Agrounii o Łukaszu Mejzie: "Najgorsza Łajza polityczna"
Dopytywany, jak długo może trwać to wyjaśnianie, odparł, że "z punktu widzenia PiS, ta sprawa musi i będzie dość szybko wyjaśniona".