Nalegając na przyznanie bezpośrednich dopłat dla rolnictwa równych tym, z których korzystają rolnicy Unii, kraje kandydujące angażują się w strategię, która doprowadzi je do porażki - powiedział Franz Fischler.
Apelował on o "więcej realizmu" w rokowaniach i podkreślał, że w kwestii rolnictwa, w żadnym wypadku nie należy "budzić fałszywych obietnic".
Polski wicepremier i minister rolnictwa Jarosław Kalinowski oświadczył, że propozycje Brukseli w sprawie polityki rolnej dla nowych członków są nie do przyjęcia. Ocenił, że są one sprzeczne z fundamentalnymi zasadami jednolitego rynku.
Znaczniej mniej krytyczną ocenę unijnych propozycji zaprezentowali inni kandydaci do Unii Europejskiej. Węgierski minister rolnictwa Andras Vonza ocenił jedynie, że propozycje Brukseli zagrażają warunkom prawdziwej konkurencji na jednolitym rynku europejskim.
Komisja Europejska proponuje przyznanie na początek nowym członkom 25% należnych dopłat bezpośrednich i stopniowe dochodzenie do dopłat, które otrzymują rolnicy z Unii Europejskiej przez 10 lat.(iza)
