Firma Misiaka nie obsłuży stoczniowców
Spółka Work Service, w której udziały ma usunięty we wtorek z PO senator Tomasz Misiak, straci kontrakty na obsługę zwalnianych stoczniowców - poinformował wiceminister skarbu Zdzisławv Gawlik na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu.
18.03.2009 | aktual.: 18.03.2009 15:37
Firma byłego polityka PO specjalizuje się w pośrednictwie w pracy tymczasowej. Wraz ze spółką DGA zdobyła bez przetargu kontrakt od Agencji Rozwoju Przemysłu na pomoc w znalezieniu pracy dla osób zwalnianych z likwidowanych stoczni. Wartość umowy mogła sięgać prawie 50 milionów złotych.
Jeszcze we wtorek prezes zarządu firmy Work Service Tomasz Szpikowski mówił, że około 300 stoczniowców ze Szczecina podpisało już z Agencją Rozwoju Przemysłu umowy, na podstawie których wezmą udział w szkoleniach organizowanych w ramach kontraktu. To m.in. dla tych osób firma Misiaka miała znaleźć pracę.
Premier Donald Tusk mówił, że w przypadku Misiaka doszło do "złego styku" - posiadania przez senatora udziałów w firmie, która korzysta z zamówień publicznych. - W mojej ocenie to jest dyskwalifikujące - powiedział szef rządu.
Władze klubu Platformy Obywatelskiej przyjęły we wtorek złożoną przez senatora Tomasza Misiak rezygnację z członkostwa w klubie parlamentarnym PO, a zarząd krajowy PO - z członkostwa w partii. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski podziękował mu za współpracę i dodał, że to zdolny senator, który zapłacił surową cenę za popełniony błąd.