Finowie kwestionują brytyjskie doniesienia o śmierci Putina
Gazeta "Daily Star", powołując się na swoje źródła z brytyjskiego wywiadu, poinformowała, że Władimir Putin może już nie żyć. Według informatora z MI6 rosyjski dyktator miałby zostać zastąpiony przez sobowtóra. Doniesienia Brytyjczyków kwestionują jednak Finowie. - Tego nie dałoby się ukryć - uważa fiński ekspert.
01.06.2022 | aktual.: 01.06.2022 08:45
Według informacji podanych przez dziennik, szefowie brytyjskiego wywiadu mają uważać, że Putin nie żyje. Jak podało źródło "Daily Star" ostatnie wystąpienia Putina w telewizji, miały być nagrywane wcześniej. Kwestionowana jest także jego obecność na paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie. Według tych doniesień miał w niej wziąć udział sobowtór rosyjskiego dyktatora.
Jedno ze źródeł wywiadowczych gazety powiedziało: - Putin jest bardzo chory i kiedy umrze, jego śmierć będzie utrzymywana w tajemnicy przez tygodnie, jeśli nie miesiące.
- Istnieje również możliwość, że on już nie żyje. Nie da się tego przewidzieć - dodał informator "Daily Star".
Źródło zdradza także, że utrzymanie tego w tajemnicy leży w interesie ludzi Putina, którzy pozbawieni przywództwa mieliby się obawiać przejęcia władzy na Kremlu. Tak mają uważać również szefowie MI6.
Fiński ekspert kwestionuje brytyjskie rewelacje dot. Putina
- Jeśli konstytucja miałaby być przestrzegana, to premier Michaił Miszustin zostałby zastępcą prezydenta, a następnie odbyłyby się wybory - powiedział gazecie "Iltalehti" fiński ekspert Markku Kangaspuro.
- Z drugiej strony, gdyby chciano ukryć tę kwestię, nie przestrzegając porządku konstytucyjnego, to zaczęłaby się walka o władzę na Kremlu, która trwałaby do ujawnienia informacji - kontynuuje.
Jednocześnie dyrektor fińskiego centrum ds. Rosji i studiów Wschodnich. kwestionuje doniesienia brytyjskiej gazety i uważa, że informacji o śmierci Putina nie udałoby się ukryć. - Taka informacja nie byłby trwała ani nawet możliwa do utrzymania przez dłuższy czas - dodaje fińskie ekspert.
Kangaspuro odniósł się także do możliwego wykorzystania sobowtóra. Jego zdaniem, musiałaby za tym stać większa grupa ludzi.
- Wśród rosyjskich elit i decydentów na Kremlu istnieją różne obozy. Gdyby Putin opuścił scenę, zniknąłby prawdziwy wspólny mianownik i siła spajająca - dodał fiński ekspert.
Zobacz też: Europejscy przywódcy dzwonią do Putina. "Ze zbrodniarzem się nie rozmawia. Jego się eliminuje"