Finlandia w obliczu kryzysu? Tak źle jeszcze nie było

"W 2024 r. współczynnik dzietności spadł w Finlandii do poziomu 1,25. To najniższy wskaźnik w historii pomiarów, które są prowadzone od połowy XVIII wieku" - poinformował w czwartek urząd statystyczny w Helsinkach.

Mieszkańcy Helsinek. Zdjęcie ilustracyjne
Mieszkańcy Helsinek. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
oprac. PC

"Wskaźnik dzietności w Finlandii w 2024 r. osiągnął rekordowo niski poziom 1,25. To najniższy wynik od początku pomiarów w XVIII w." - podał fiński urząd statystyczny. Spadek ten trwa już trzeci rok z rzędu. W 2023 r. wskaźnik wynosił 1,26, a w 2022 r. 1,32.

Demograficzne wyzwania Finlandii

Na początku XXI w. dzietność w Finlandii rosła, osiągając szczyt w 2010 r. z wynikiem 1,87. Jednak od tego czasu, z wyjątkiem lat 2020 i 2021, kiedy to odnotowano "corona baby-boom", wskaźnik systematycznie spada. Przyczynami są niepewność na rynku pracy, sytuacja gospodarcza oraz zmiana podejścia do rodzicielstwa wśród millenialsów (obecnych 30-40 latków).

Na koniec 2024 r. Finlandia liczyła 5,64 mln mieszkańców, a w ciągu roku urodziło się 43,7 tys. dzieci. Wskaźnik zapewniający zastępowalność pokoleń wynosi 2,1 dziecka na kobietę, co ostatnio odnotowano w latach 60. XX w. Obecna sytuacja demograficzna stanowi wyzwanie dla kraju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dachowanie na rondzie. Groźny wypadek w Lublinie

Fiński urząd statystyczny podkreśla, że mimo chwilowego wzrostu urodzeń w czasie pandemii, nie doszło do trwałego odwrócenia negatywnego trendu. Wiele krajów rozwiniętych boryka się z podobnymi problemami, ale Finlandia szczególnie odczuwa skutki niskiej dzietności.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (14)