Finał sprawy porwania i gwałtu na 14‑latce. Są wyroki

Sąd wydał wyroki w sprawie porwania i gwałtu 14-latki z Poznania. - Ona żyje w głębokiej traumie. Jakakolwiek kara (..) nie będzie adekwatna do tego, co przeżyła i tego, co się stało - wyraziła niezadowolenie mecenas dziewczyny, która planuje apelację.

Wyrok w sprawie gwałtu 14-latki.
Wyrok w sprawie gwałtu 14-latki.
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kaczmarczyk

08.01.2024 | aktual.: 08.01.2024 16:15

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał skazujący wyrok na sprawców przerażającego zdarzenia, które miało miejsce w lipcu 2022 roku - porwania i zgwałcenia 14-letniej dziewczyny, co zostało dodatkowo nagrane. Paulina K., jedna z oskarżonych, została skazana na karę pozbawienia wolności na okres 10 lat i 1 miesiąca. Drugi sprawca, Alan M., otrzymał wyrok 7 lat więzienia.

Sąd zobowiązał oboje oskarżonych do solidarnego zadośćuczynienia krzywdy, nakazując im zapłatę na rzecz pokrzywdzonej kwoty 200 tys. zł. Proces sądowy był prowadzony za zamkniętymi drzwiami, aby chronić dobro małoletniej ofiary. Wydany wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

14-latka była poniżana i zgwałcona

Zdarzenie, które doprowadziło do tego procesu, miało miejsce w Poznaniu. Zgodnie z relacją prokuratury, 14-letnia dziewczyna została siłą wciągnięta do samochodu prowadzonego przez Paulinę K. i wywieziona z miasta. Tego samego dnia odnaleziono ją w miejscowości Złotniki, nieopodal Poznania. Śledczy ustalili, że 14-latka była poniżana i zgwałcona ze szczególnym okrucieństwem. Po zdarzeniu, Paulina K. i Alan M. zostali zatrzymani i tymczasowo aresztowani.

Sędzia Andrzej Klimowicz, uzasadniając wydany wyrok, powiedział: - Wobec pokrzywdzonej stosowana była zarówno przemoc psychiczna, jak i fizyczna. Z pewnością do dzisiaj odczuwa psychiczne skutki negatywne, traumę związaną z tym zdarzeniem. Na szczęście dla pokrzywdzonej fizyczne skutki tego zdarzenia były stosunkowo łagodne i właściwie już teraz można powiedzieć, że już jej nie dotykają - pozostaje krzywda psychiczna.

"Ten czyn był popełniony wspólnie i przez pięć osób"

Sędzia Klimowicz dodał również, że przestępstwo zostało popełnione przez pięć osób, w tym trójkę nieletnich poniżej 17 roku życia, którzy już wcześniej zostali osądzeni.

- Wszystkie te osoby działały wspólnie i w porozumieniu. Przy takich przestępstwach nie jest konieczne, żeby każda z osób wykonywała poszczególną czynność, którą im się zarzuca i którą sąd im przypisał, ważne jest porozumienie, akceptowanie wzajemnych zachowań, tego, co kto robi. Ten czyn był popełniony wspólnie i w porozumieniu przez pięć osób".

Sąd uznał, że wszystkie zachowania związane z tym przestępstwem, takie jak porwanie, groźby, znieważanie, uszkodzenie ciała, gwałt i utrwalanie czynności seksualnych, stanowią jedno przestępstwo.

Gwałt z szczególnym okrucieństwem

Prokurator i oskarżyciel posiłkowy domagali się dla Pauliny K. kary 15 lat pozbawienia wolności. Sąd przypomniał, że motywem działania oskarżonej było to, że pokrzywdzona nazwała ją w wulgarny sposób. Zaznaczył, że przestępstwo gwałtu było popełnione ze szczególnym okrucieństwem. Sąd uznał również, że Alan M. popełnił zarzucony mu czyn. - Oskarżony był osobą 17-letnią w chwili czynu; niedojrzałą, z zaburzeniami, tak samo jak oskarżona, ale jednak wolną w swojej woli - stwierdził sędzia..

Mecenas Karolina Borowiecka, reprezentująca pokrzywdzoną, wyraziła swoje niezadowolenie z wydanego wyroku, twierdząc, że jest on zbyt łagodny dla oprawców jej klientki. Nie wykluczyła złożenia apelacji. Poinformowała, że poszkodowana dziewczynka cały czas pozostaje pod opieką specjalistów. "Niewykluczone, że skończy się na hospitalizacji. Ona żyje w głębokiej traumie. Jakakolwiek kara będzie wymierzona, w żaden sposób nie będzie adekwatna do tego, co ona przeżyła i tego, co się stało" – powiedziała adwokat.

Źródło: PAP

Zobacz także