Trwa ładowanie...
25-03-2009 11:56

"Film o brutalnej akcji policji w Tybecie to kłamstwo"

Władze Chin oświadczyły, że film na temat brutalnych akcji chińskiej policji w Tybecie, zamieszczony w popularnym serwisie internetowym to
"kłamstwo i manipulacja".

"Film o brutalnej akcji policji w Tybecie to kłamstwo"Źródło: PAP
d7bkipd
d7bkipd

W ostatnich dniach serwis YouTube zamieścił opublikowany wcześniej w siedzibie tybetańskiego rządu na wygnaniu w Dharamśali, na północy Indii, film mający dokumentować akcje chińskich policjantów w czasie dławienia ubiegłorocznych wystąpień Tybetańczyków w Lhasie.

Na filmie pokazano brutalne bicie, kopanie, a nawet duszenie demonstrantów, także pozostających już w kajdankach i nie stawiających oporu. Na filmie miał zostać też pokazany Tybetańczyk o nazwisku Tendar, który wystąpił w obronie zaatakowanego mnicha i zmarł po pobiciu go przez chińskich funkcjonariuszy.

Jak podała chińska agencja Xinhua, cytując wypowiedź anonimowego przedstawiciela władz w Tybecie, film stanowi "kłamstwo", gdyż po zbadaniu przez ekspertów okazało się, iż został zmontowany z fragmentów nagrań, zrobionych w różnym czasie i w różnych miejscach. Także relacja na temat Tendara jest nieprawdziwa - oświadczył cytowany przez agencję Xinhua urzędnik, dodając że film to "sfabrykowane przez grupę dalajlamy kłamstwo, mające oszukać światową opinię".

Według Tybetańczyków, w toku ulicznych zamieszek wiosną zeszłego roku zginęło 220 osób, a rannych zostało 1300. Zatrzymano ponad siedem tysięcy demonstrantów. Chiński rząd twierdzi, że liczba śmiertelnych ofiar zajść nie przekroczyła 18. Były to największe protesty Tybetańczyków od 20 lat.

d7bkipd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7bkipd
Więcej tematów