Filipiny: trwa rebelia Frontu Moro na południu
Policyjne patrole w Zamboanga (AFP)
Islamscy separatyści z południa Filipin, którzy zerwali w poniedziałek porozumienie zawarte z rządem przed pięcioma laty i uderzyli na pozycje armii na wyspie Jolo zapowiedzieli we wtorek kontynuację rebelii. W bitwie zginęło ponad 60 osób. .
To rząd rozpoczął wojnę; Narodowy Front Wyzwolenia Moro tym samym uwolnił się od bandyckiego rządu i może podjąć przerwaną walkę - oświadczył we wtorek rzecznik Frontu Abdulrahman Dżamasali.
Manila zareagowała na rebelię prewencyjnym zawieszeniem w obowiązkach zbuntowanego gubernatora Autonomicznego Regionu Islamskiego Mindanao, Nura Misuariego. Decyzję podjęła prezydent Gloria Macapagal Arroyo, przebywająca obecnie w Waszyngtonie, gdzie na wtorkowym spotkaniu z George'm W. Bushem ma omawiać także sprawy działalności terrorystycznych organizacji na Filipinach.
600 doskonale uzbrojonych buntowników z Frontu zagroziło atakiem na w większości katolickie miasto Zamboanga na południu archipelagu.
Na mocy porozumień z 1996 r. Misuari pełnił urząd gubernatora autonomicznego regionu muzułmańskiego Mindanao. W ostatnich tygodniach przeciwstawił się planom Manili, by przeprowadzić tam wybory powszechne; z sondaży wynikało bowiem, że Misuari przegrałby elekcję, tracąc urząd. Stąd też - jak twierdzi się w Manili - doszło do groźnego w skutkach wznowienia zbrojnej rebelii i wypowiedzenia zawartego z trudem układu sprzed pięciu laty.
Rzecznik Misuariego twierdzi, że zawarte przed pięcioma laty porozumienie pokojowe, mające zakończyć trwającą 30 lat rebelię islamską na południu Filipin, nie przewidywało wyborów do czasu objęcia układem także nadal niechętnych Manili innych frakcji muzułmańskich. Takie stanowisko zaprezentowała także władzom Filipin w ostatnim czasie Organizacja Konferencji Islamskiej, apelując o wstrzymanie wyborów.
Rząd bez powodzenia prowadzi obecnie rozmowy m.in. z Islamskim Frontem Wyzwolenia Moro, który w latach osiemdziesiątych oderwał się od Frontu Misuariego i nie zaaprobował porozumień w sprawie ograniczonej autonomii. Misuari natomiast został ostatnio usunięty z funkcji przewodniczącego Frontu, tracąc jednocześnie poparcie większości frakcji islamskich, zjednoczonych w tej organizacji.(aka)