43-letni Jun Dze-kun został uwolniony też przy współudziale lokalnych władz - nie ujawniono jednak, jaką rolę pełnili w "wymianie" filipińscy urzędnicy.
Porywacze z radykalnej grupy islamskiej Abu Sajefa początkowo żądali za zwolnienie Koreańczyka okupu w wysokości stu tysięcy dolarów. Ostatecznie jednak przyjęli 50 worków ryżu.
Ta sama grupa przez ponad rok przetrzymywała na wyspie Basilan parę amerykańskich misjonarzy - w czasie próby uwolnienia ich przez armię, zginął Matrin Burnham. Jego żona ocalała i powróciła już do USA. (reb)