Filipek: Janusz Wójcik sam zrzeknie się immunitetu poselskiego
Wiceszef Samoobrony Krzysztof Filipek zapewnił, że poseł Samoobrony Janusz Wójcik sam zrzeknie się immunitetu parlamentarnego w związku z wnioskiem resortu sprawiedliwości o uchylenie mu immunitetu za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.
25.07.2006 11:20
Januszowi Wójcikowi za jazdę w stanie nietrzeźwym grozi kara do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy nawet na 10 lat. Bez uchylenia immunitetu prokuratura nie może postawić posłowi formalnego zarzutu i wnieść aktu oskarżenia do sądu. Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało już wniosek do Sejmu o uchylenie Wójcikowi immunitetu.
Poseł Wójcik sam zrzeknie się immunitetu. To oczywiste. Tylko w ten sposób będzie mógł poddać się wszystkim niezbędnym procedurom sądowym - powiedział Filipek
W styczniową noc 2006 roku Wójcika zatrzymano w Warszawie, gdy jechał autem po torowisku tramwajowym. Funkcjonariusze Straży Miejskiej uniemożliwili mu dalszą jazdę i wezwali policję, by skontrolowała, czy poseł jest trzeźwy. Wójcik najpierw odmówił badania alkomatem; ostatecznie po trzech godzinach zgodził się na to. Pierwsze badanie wykazało 1,48 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, drugie - 1,30 promila.
Wójcik przyznał, że na Balu Mistrzów Sportu wypił "zbyt dużą ilość szampana i wina". Poseł przeprosił wszystkich za to, co się stało. Klub Samoobrony ukarał go wówczas karą finansową - miał przez 7 miesięcy przekazywać 2 tys. zł na domy dziecka.
Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper mówił wtedy, że zachowanie Wójcika było "karygodne" i "naganne", zwłaszcza że - jak zauważył - jest on sportowcem i trenuje młodzież. Takim zachowaniem Wójcik traci autorytet wśród młodzieży i sam zdaje sobie z tego sprawę - podkreślił.