Ferie zimowe, wyjazd w góry? Oni znaleźli na to sposób. "SMS od cioci"
Boże Narodzenie i ferie zimowe już niebawem. Restauratorzy, właściciele pensjonatów kombinują, jak mimo zakazów przyjąć turystów. Zdradzają swoje sposoby. Prawnicy jednak ostrzegają.
Ferie zimowe w tym roku wyjątkowo odbędą się w jednym terminie dla wszystkich województw - od 4 do 17 stycznia. A to dlatego, że z założenia na nie i tak nie pojedziemy. Branża hotelarska została bowiem zamknięta do połowy stycznia. Decyzją rządu do 17 stycznia dla turystów nie działają hotele i pensjonaty. Wyjątków jest niewiele.
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", branża turystyczna i gastronomiczna próbują obejść przepisy. Restauracje organizują np. "darmowe degustacje" lub "pokazy kulinarne". Klient płaci dopiero przy wyjściu, by nie natknąć się na sanepid.
Hotele czy pensjonaty natomiast oferują "schowki na narty" zamiast pokoi. Klient może jednak pilnować swojego sprzętu przez całą noc. Natomiast w sieci krąży wzór esemesa, którego właściciele kwater dostają od "cioci", która ma przyjechać w odwiedziny. Przecież "ciocią" można nazywać nie tylko osobę spokrewnioną. Niektórzy oferują pracę zdalną w miłych okolicznościach przyrody.
Adwokatka Marta Kosecka powiedziała w "Rzeczpospolitej", że nie pochwala takich bezprawnych działań. Tłumaczy też, że "dla pracownika na etacie czym innym jest podróż służbowa, a czym innym świadczenie pracy poza zakładem pracy, czyli w formie zdalnej, przebywając w swojej miejscowości".