FBI rozmawia z notablami Pentagonu o przecieku do Izraela
Najwyżsi urzędnicy Ministerstwa Obrony USA
zostali zapoznani w rozmowach z FBI ze sprawą domniemanego
przekazania Izraelowi tajnych informacji przez analityka
Pentagonu Lawrence'a A.Franklina.
Agenci federalnej policji rozmawiali m.in. z wiceministrem obrony Paulem Wofowitzem, podsekretarzem stanu ds. politycznych w tym resorcie Douglasem Feithem oraz dyrektorem wydziału bezpieczeństwa międzynarodowego Peterem Rodmanem.
Według FBI, Franklin, który nie został aresztowany i współpracuje ze śledczymi, miał omawiać tajne dokumenty na temat polityki USA wobec Iranu z Izraelsko-Amerykańskim Komitetem ds. Publicznych (ang. skrót AIPAC), główną organizacją lobbystyczną w Waszyngtonie pracującą da Izraela.
Władze amerykańskie podejrzewają, że AIPAC przekazał te informacje Izraelowi. Organizacja ta stanowczo jednak zaprzecza, a rząd izraelski twierdzi, że także niczego od AIPAC nie otrzymał.
Agenci FBI pytali Wolfowitza i Feitha, czy informacje rzekomo przekazane przez Franklina miały autoryzację na transfer do Izraela. USA i Izrael są ścisłymi sojusznikami i mają umowy o dzieleniu się tajnymi danymi, zdobytymi przez swoje wywiady.
Administracja amerykańska zapewnia, że Franklin, który w Pentagonie pracował przy analizach dotyczących Iranu, nie był w stanie wpłynąć na politykę USA wobec tego kraju.
Izraelski minister spraw zagranicznych Silwan Szalom powiedział w Jerozolimie, że oskarżenia Franklina o szpiegostwo są fałszywe.
Władze USA zastanawiają się, czy postawić mu taki zarzut, czy tylko oskarżyć o złe obchodzenie się z danymi stanowiącymi tajemnicę państwową.
Tomasz Zalewski
