Fatalna sytuacja dzieci w Doniecku. Ponad tysiąc z nich musi ukrywać się w podziemnych schronach
W 12 schronach przeciwbombowych w Doniecku, na wschodzie Ukrainy, przebywa na stałe około 1100 dzieci - mówi Wirtualnej Polsce Giovanna Barberis z ukraińskiego UNICEF-u. Jak wyjaśnia, mali Ukraińcy spędzają tam całe dnie, nie chodzą do szkoły i nie mają nawet odpowiednich, ciepłych zimowych ubrań. UNICEF szuka też dowodów na werbowanie dzieci w szeregi walczących.
Według danych tej organizacji przez wojnę na Ukrainie ucierpiało już 1 mln 700 tys. dzieci, a 150 tys. z nich musiało porzucić własne domy.
Jak podaje strona internetowa UNICEF-u, pod koniec 2014 r. zaapelowano o zebranie 32 mln dolarów na pilną pomoc humanitarną dla ukraińskich cywilów. Do tej pory zabrano jedną trzecią potrzebnej kwoty.
We wtorek ukraiński parlament uznał za agresora Rosję. Moskwę od dawna oskarża się o wpieranie (m.in. przez dozbrajanie i wysyłanie własnych sił) prorosyjskich separatystów, walczących na wschodzie Ukrainy. Według ONZ, w trwających od kwietnia ubiegłego roku walkach zginęło już ponad 5 tys. ludzi.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w piątek na Białorusi odbędzie się kolejne spotkanie tzw. grupy kontaktowej (przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE) w sprawie trwającego konfliktu. Jesienią ubiegłego roku po podobnych spotkaniach podpisano zawieszenie broni. Rozejm nie był jednak przestrzegany i walki na wschodzie Ukrainy nie ucichły.
Realizacja Dominika Płońska, Wirtualna Polska
